Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
awkońcuitakzwyciężałouczucie,czyjakkolwiek
nazwaćto,cokazałoimwciążdosiebiewracać).
Znowuona:Niewiesz,coodpowiedzieć,co?
Zaparęminut:Jesteśtakisamjakwszyscy.
Znowuona:Nojasne,czylitrafiłamwsedno.Niepisz
domniewięcej,zresztą,takbędziedlaciebiewygodniej,
nie?Nibyoczymmiałbyśdomniepisać.Idźdołóżka,
żonaczeka.Życzęszczęścia.(Wogóleniepamięta,
żenapisałacośtakiego).
Półgodzinypóźniejon:Gdziejesteś?
Ona:Aco?
Przyjdę.
Iwłaśniewtedypowinnabyłanapisać,żeniechce,żeby
przychodził,dorżnąćsię,puścićpawianaprzystanku
tramwajowymalboprzedwejściemdotaksówki(gdyby
niąjechała)iteraz,rano,obudzićsięizacząćnanowo,
odpoczątku,zkimśinnym,alegdzietam,onaoczywiście
musiałanapisać,gdziejest,onprzyjechał,bożonaicórka
pojechaływpizdu,azniesmaczonaKláraposzła
dodomufacet,któryzdradzażonę,byłdlaniejzwykłym
gnojem,to,żeKristýnacierpi,toszczegół.Poczym
KristýnawypiłazDavidemkolejnetrzyczycztery
kielonki,najpierw,rzeczjasna,powiedziałamu,żebysię
odwalił,żeniechcegowięcejwidzieć,żechcebyć
szczęśliwa,aniejest,żeichzwiązektobłąd,darłasię
naniego,powiedziała,zdajesię,żejestchujem
itchórzem,alepotem,niepamiętaczemu,wszystkosię
zmieniło,możeopadłazsiłalboodpuściła,boprzecież
taknaprawdębardzoucieszyłasięnajegowidok,kiedy
podszedłdostolika,towzupełnościwystarczyło,
przyjechał.
Apotemzostał,chociażtakgowyzywała,daławięc
spokój,pilidalej,onawięcej,onznówmówił,żeżona
gonierozumie,żeabsolutnienicichniełączy,żeich
jedynymwspólnymtematemjestdziecko,żeniechcetak
dłużejżyć,niemoże,żejejniekocha,wszystkie
teidiotycznegadki,wktóreKristýnajakzwykle
uwierzyła,pojechalitaksówką,wymiotowałapoddomem,
Davidtrzymałjejwłosy,chociażgoodpychała,bobyłojej