Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIĄTY
HrabstwoWarren,Wirginia
ZeswojejkryjówkinagruntowejdrodzeStucky
widział,jakczarnafurgonetkawjechałanadługikręty
podjazdpodrugiejstroniezakrętu.Policjant
najwyraźniejznałjejcel,bosięnieśpieszył.Prawdę
mówiąc,odchwili,gdyStuckyzaparkował,minęło
dobredziesięćminut,nimpojawiłsięradiowóz,który
zatrzymałsiętużobokpodjazdu.
PrzezdrzewaStuckywidziałpodwójnejszerokości
przyczepęmieszkalnąibudynkigospodarcze.Odsunął
nabokmałąprzenośnąlodówkęiwziąłworekleżący
napodłodzepostroniepasażera.Niezdejmującwzroku
zradiowozuaniprzyczepy,sięgnąłwgłąbworka
wposzukiwaniulornetki.Furgonetkastałaobok
brudnegojasnobrązowegosuvanapodwórzuodfrontu.
Nasznurkuniczymjasneżaglenawietrzetrzepotała
pościel.Oknaprzyczepybyłyzasłonięte,więcnicprzez
nieniewidział.
Dupekparkowałnapoboczuasfaltowejdrogijakieś
pięć,sześćmetrówodpoczątkupodjazdu.Stucky
zastanawiałsię,cotakiegonabroiliwłaściciele
czarnegopikapu,żeściągnęlitugliniarza.Idlaczego
takgozirytowali.
Zerknąłnazegarek.SusanR.Fullernigdziesięnie
wybierała,nawetjeślisięobudziła.Uruchomiłsilnik
ipowolicofałsiępolnądrogą,starającsięjechać
pośladachkół.Niechciałutknąćwbłocienatym