Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
II.
MIERNOTAUŚWIADOMIONA
INIEUŚWIADOMIONAORAZ
ZBAWIENNYWPŁYWSAMOBÓJSTWA
NASZTUKĘ
–Tobyłpewnieartystaniespełniony–powiedziałaŚmierć
zprzekonaniemkrytykaiznawcyśrodowisktwórczych.
–Napewno.Typowy–dodałrównieprzekonanyRysiek.
–Jatoteżbymchciałbyćtakimniespełnionymartystą.
Nowiecie…–Młodypodparłbrodęrękami,oddającsiębezreszty
jakiejśpretensjonalnejwizualizacji.
–Wiemy,wiemy,itodoskonale–zawtórowałmuzprzekąsem
Rysiek.
–Ty,Młody,nieżartujsobie,botostrasznatragediajest–odrzekł
Tomasz,równocześniepoprawiającsobiespodnie.
–Zgadzasię.Apozatymimdłużejtakipotępieniecżyje,tymstaje
siębardziejżałosny–potwierdziłRysiek.
–Acowymożecieotymwiedzieć?!–wrzasnąłzoburzeniem
Młody.
–Amożemy.Nowłaśnie,żemożemy.Artystaniespełniony,synku
–Śmierćwłączyłasiędodyskusji–czylimiernotanieuświadomiona,
toinstytucjaspołeczna,lokalna,żetakpowiem–mówiłaibyłaprzy
tymbardzoprzekonująca.Niczymsocjologztelewizji.
–Pewnie–dodałRysiek.–Każdemiastoczymiasteczkoposiada
odjednegodokilkunastuartystówniespełnionych.Totakamiejska
wersjawiejskiegogłupka.O!
–Tonibypoczymmożnagopoznać,co?–zapytałMłody.