Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
donajszybszegołączainternetowego.
Tomaszynaprzyszłejgeneracjipowiedziałzdumą.
Nawetgojeszczeniemawsprzedaży.Ojciec
sprowadziłgospecjalniedlamnie.Musimiećpewność,
żemamlepszysprzętniżmoikoledzy.
Pewniecięwszkolebardzozatokochają
skwitowałakwaśno.
Wmojejpoprzedniejszkoleojciecwymienił
wszystkiekomputery,bouważał,żeprzestarzałe.
Apotempuściłokodomojejnauczycielki.
Cozrobił?Niewierzę,żetwójtatawie,jakpuszcza
sięoko.
Czasempotrafi.Powtarzazresztą,żetrzeba
wszystkoumieć,bonigdyniewiadomo,cokiedysię
możeprzydać.
Notak,urokJustinaDane'apolegałnatym,
żepuszczałokowtedy,kiedymusiałtozrobić.Winnym
wypadkubyłatotylkostrataczasu.SłowaMarka
odsłoniłyjednaknoweobliczejegoojca.
Założęsię,żekupiłciwówczaskomputeroklasę
lepszyniżtedlaszkołyzaryzykowała.GdyMark
uśmiechnąłsiępodnosem,spytała:Aczymzamierzasz
sięzająć,jakskończyszszkołę?
Chciałbymstudiowaćjęzykiobce.Tacieniebardzo
siętopodoba,alejasięupieram.
Acomadozarzuceniatwojemuwyborowi?
Twierdzi,żetonieprzyniesiemipieniędzy.
Akuratwtymmaracjęprzytaknęłazuśmiechem.
Aledlamnietoniejestnajważniejsze.Znającinne
języki,możnapoznaćinnychludziiichkraje,noiunika
sięwielupułapek.