Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
T
obyłytrzydługieiciężkiedni.
WillobjeżdżałwioskiwokółZamkuRedmont.Robił
toregularnie,utrzymująckontaktzwieśniakamiiich
przywódcami,trzymającrękęnapulsiewbieżących
sprawach.Czasami,jaksięprzekonał,plotki,które
wydająsiębłahe,mogąpomócwrazieprzyszłych
kłopotówitarćwobrębielenna.
Byłotorutynowepostępowaniezwiadowców,dla
którychinformacja,choćbynapozórnieistotna,stanowiła
elementniezbędnydożycia.
Teraz,późnympopołudniem,gdywracałzdrożony
dochatywśróddrzew,zzaskoczeniemzobaczyłświatło
woknachisylwetkękogośsiedzącegonamałymganku.
Zaskoczenieustąpiłomiejscaogromnejradości,gdy
rozpoznałHalta.Ostatniodawnynauczycielbywał
nieczęstymgościemWilla,bowiemwiększośćczasu
spędzałwkomnatach,któreladyPaulineurządziładla
niegowzamku.
Willzsunąłsięzsiodłaizulgąrozprostowałzmęczone
mięśnie.
Czołempowiedział.Cocięsprowadza?Mam
nadzieję,żenastawiłeśkawę.
KawagotowaodrzekłHalt.Zajmijsiędomem,
apotemdołączdomnie.Muszęztobąporozmawiać.
Wjegogłosiepobrzmiewałonapięcie.
NadzwyczajzaciekawionyWillpoprowadziłWyrwija
dostajnizachatą,rozkulbaczył,oczyścił,poczymdał