Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wnieskończoność,chodziłooryzykowneprzedsięwzięcie,opogoń
zajakimśzwierzęciemzdolnymzatopićfregatęjakłupinęorzecha!
Byłowięcnadczymsięzastanawiać,nawetdlanajbardziejobojętnego
człowiekanaświecie!CóżwięczdecydujeConseil?
Conseilu!krzyknąłemporaztrzeci.
Conseilnadszedł.
Panmniewołał?spytał,wchodząc.
Tak,mójchłopcze.Przygotujmojerzeczyiswoje.Wyruszamy
zadwiegodziny.
JakpansobieżyczyodparłspokojnieConseil.
Niemachwilidostracenia.Wrzućdomojejwalizywszystkie
przyboryniezbędnewpodróży.Zabierzubrania,koszule,skarpety,ile
tylkowejdzie,iletylkosięda!Iśpieszsię!
Apańskiezbiory?spytałConseil.
Późniejsięnimizajmiemy.
Co?!Aarchaeotherium,hyracotherium,oreodont,choeropotamus
iinneszkielety,którepanprofesorzebrał[49]?
Niechjeprzechowająwhotelu.
Noapańskababirusa[50]?
Zajmąsięniąpodczasnaszejnieobecności.Apozatymdam
polecenie,abycałąnasząmenażerięwysłanodoFrancji.
AtomyniewracamydoParyża?spytałConseil.
Ależtak...zpewnością...odpowiedziałemogólnikowoale
musizatoczyćłuk.
Możemywracaćtakimłukiem,jakisiętylkopanuspodoba.
O,tonicnadzwyczajnego.Popłyniemypoprostuniecodłuższą
drogą,otiwszystko!Zabierzemysięnapokładzie„Abrahama
Lincolna”...
JaksiępanupodobaodparłspokojnieConseil.
Wiesz,mójprzyjacielu,chodziotegopotwora...otegosłynnego