Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
StawSmreczyński
WszystkozaczęłosięnadStawemSmreczyńskim.Diabełodpalił
papierosa;niestety,niezareagowałem.
Nieruchomośćjesttutajzawszepozornazacząłwpatrzo-
nywdal,jakbywidziałwięcej.Teologiabowiemnieustannie
wykraczapozawiedzę.Pykałfajkęniczymgazda,spokojnie
rozkoszującsięsmakiemtytoniu.
Nieruchomośćjestzawszepozornajegomyślimimowolniesta-
wałysięmoimi.Wstawiecoprawdaniemaryb(brakodpływów),
aleregularnielądująnanimptakiprzelotneprawdziwipano-
wieprzestworzy.Największymskarbemjednakpłazy:traszka
zwyczajna,karpackaiżabatrawna.Możenienajpiękniejszeto
okazyinienajprzyjemniejszewdotyku,aletotakżedziękinim
cyklżyciadziaławyśmienicie(nawetjeśliktośjezje).
Dawniejgóralewierzyli,żetenstawniemadna.Atoza-
ledwiepięćmetrów,dwadzieściajedenrazymniejodwaszej
7