Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
30
MałgorzataGrzesiewicz-Sałacińska
lewybrałwczasiedrogipowrotnejodpowiedniegatunkiliannasporządzenie
nowego
singa
.
Singa
jesttopasodługościokołopółtorametra,splecionyzlian
izapinanybocznąklamrą.Zbieraczopasujenimsiebieipieńdrzewa(nieraz
30-metrowejwysokościzkoronągałęzinawierzchołku)iwspinasiędogóry
wtensposób,żenogamiopierasięodrzewo,aplecamiopas
singa
,ipodo-
konaniunacięćwkorze,przytrzymującsiępnia,podrzuca
singę
dogóry,copo-
zwalamunanastępnykrokwspinaczki.[...]
Jednejnocy,tużnadranem,usłyszałszamotaniesięicharkotdużegozwie-
rza[...].Schwyciłmaczetęipobiegłwstronę,skąddochodziłyodgłosy.Nieza-
brałzesobądzidy,takkoniecznejwtakichwypadkach.Zobaczyłuwięzionąwe
wnykuwspaniałązdobycz,ogromnegodzika-odyńca,zsierściązjeżonąna
grzbiecie,łyskającegowspaniałymiszablami(kłami),zpyskiemrozwartym,
zktóregociekłakrewzpianą.Robiłwielkiewysiłki,abywyswobodzićsię
zuwięzi.Drzewko,doktóregoumocowanabyłapętlauginałosięwróżnestro-
ny,trzeszczało,cogroziłozłamaniemprzyogromnejsileiciężarzeuwięzione-
gozwierza.Ombuelezacząłwalićwłebdzikamaczetą,zadającmugłębokiera-
ny.Niestetyjedenciosprzeciąłlinę,adzik,wyswobodzonyzuwięzi,rzuciłsię
naprześladowcę.PoduderzeniemciężkiegołbaOmbueleprzewróciłsięnazie-
mię,adzikciąłgoszablamiwuda,pośladki,brzuch,nogiiręce,gdziepopadło.
NakrzykiwołaniepomocyprzezOmbuelezerwalisięludziezsąsiednich
pete
,
biegnączdzidami,siekieramiimaczetami,coktomiałpodręką.Dzik,słysząc
krzykitupotludzkichstóp,zostawiłofiaręipognałkrwawiąc,wgłąbpuszczy.
AbyopatrzyćciężkorannegoOmbuele,zebranizdecydowalizanieśćgodowio-
skiM’Buma,abyoddaćgopodopiekęczarnoksiężnika,któryznałskuteczne
zaklęciaimiałlekarstwanawszelkiedolegliwości.Taksięzłożyło,żetegoranka
wyruszyłemw
tipoe
(lektyka)zfaktoriiprzezwioskęM’Buma,abyzapoznaćsię
zprzebiegiempracmieszkańców.Oczommoimprzedstawiłsięokropnywidok.
Czterechludziniosłonadrodzewsieci,jakwhamaku,ciężkorannegoOmbu-
ele.Sieć,takasplecionazgrubegosznura,przeznaczonadochwytaniazwierzy-
ny,miaładużeoka,przezktórezwieszałysiępłatymięsazciałaOmbuele,który
ledwooddychał,adroga,którąnieślirannego,byłaznaczonasznurkiemkrwi.
Wdrodzepowrotnej,polustracji,jakprzebiegazbiórkauczuku,zatrzymałem
sięwwiosceM’Buma,przychacie,gdziezłożonorannego.
Przyszedłemakuratpoopatrunku,gdyodbywałysięobrzędyustalonewie-
kowątradycją,awięcpodkadzaniewnętrzaizbydymemzsuszonychziół,ma-
jącychczarodziejskiewłasnościwypędzaniazłychduchów,asprowadzaniado-
brych,zaklęciaimowyokolicznościowe,wygłaszanewceluprzywróceniazdro-
wiaisiłrannemu.Ombuelebyłnieprzytomny,leżałzotwartymioczamiiusta-
mi-całyowiniętywbandażezsuszonychliściiłyka.szanse,żewyzdro-
wieje,zapewniałMaszungo-Mawango,czarnoksiężnik,choćstanjegojestbar-