Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Straszniedużobyłozniącyrku.Ponoćponiejczłowiek
odczuwawielkiprzypływenergiiztegopowodu,żecały
organizmmusięodtruwa.Dopołudniajedliśmytylko
owoceipiliśmysoki,apotemróżnejarzynygotowane
isurowe.Byłoteżmięso,aletylkogotowane.Iniemożna
byłomieszaćjednychpotrawzinnymi,np.mięsa
zziemniakami,anipićmleka,cobardzomisię
spodobało.
Prawdąjest,żemamadostałapotejdieciedużo
energii.Kiedyśzatrzasnęłysiędrzwidobloku.Tata
próbowałotworzyć,alenicmuztegoniewychodziło.
Mamapowiedziała,żetocałkiemproste,tylkotrzeba
otwieraćdelikatnieizsercem,aniesiłą.Uderzyławięc
wtedrzwiswoimlewymbiodrem,którewsumie
zdrugim,prawym,majaktwierdzitylko
96centymetrów,itedrzwiszklanepotłukłysięwdrobny
mak.Musiałazaniezapłacićiodtejporyjużniestosuje
„dietyżycia”.Tacieodrazuwyraźniesiępoprawiłhumor.
Mnieteż.TylkoKujonkowisięzepsuł.
Alezatowróciłydobreczasy.Mamaznowuzaczęła
robićruskiepierogi,któreuwielbiam,ichińskiedania,
którychbabciaGienianiecierpi,alezjadaprzez
grzecznośćizpowoduzasad,jakiekiedyśsamawpoiła
mamie,apotemmamanam.Zasadajestwłaściwie
jedna:trzebajeśćwszystko,cojestpodane,niewolno
marudzićaniwybrzydzać.Cośmożnalubićmniej,acoś
bardziej,nicjednakniepowinnozostaćnatalerzu.Tak
więcbabciasamawpadławewłasnesidłazasad,które
uważałazaświęte.Teraznapewnochętnie
byjezmieniła,alewjejwiekumałocozmieniasię
wżyciu,boważniejszerzeczydozrobienia,jeżeliczasu
nażycieniejestjużtyle,coprzedtem.Dlategobabcia
wolistosowaćunikiiprzyjmowaćzaproszenia
naniedzielneobiadyciociBożenki.Tamprzynajmniej
wszystkojestpobożemu,czylitak,jaktrzeba.Jestrosół
imakaron,któryciociasamaugniata,apotemwałkuje
ikroiwcieniutkiepaseczki.Tenmakaronjestprawietaki
dobryjakkupny.Nadrugiedanieroladywsosie
ikluskiśląskie,ikoniecznieczerwonakapusta.Jestteż