Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przeciwlotnicza.Niemielijednakwyjścia.Celmusiał
byćsfotografowany:
–Regis!–rozkazałRick–Prowadźmnie
naradarze!Będęwchmurach!
–Spróbuję–odparłtamten.–Jakzłapięnaekranie
rzekęShinano,todalejpójdzie.Wzdłużkorytadosamej
Niigatybędęmiałecho–objaśniałpedantycznie.
–Okay–rzekłpochwili.–Jest.Weźkursdziesięćstopni
nawschód…
Rickłagodniepołożyłsuperfortecęwprawywiraż
iwyrównałkurs.
–Dobra,trzymajtak.Widzęjużnaradarze
pierwszemiasta.TochybaNagaoka.Takjest.Adalej
Sanjo.Niigatazajakieśdwadzieściaminut…
Rickpowoliopuszczałster.Poszarpanekawałki
chmurprzelatywałyzaoknamikabiny.Skrawkiziemi
migaływdole.
–Pomału,stary.Impóźniejnaszobaczą,tymlepiej
–powstrzymywałgoBob.
Wnapięciuczekalinapierwszewybuchyartylerii
przeciwlotniczej.Musiałajużbyćzaalarmowana.
–Celnakursie–zameldowałnawigator.
–Okay,Mario–Rickopuściłzdecydowaniester.
Minęłyostatniepasmachmur.Bobwłączył
centralniewszystkiekamery.Jakbywodpowiedzi
runęłaścianaognia.Artyleriawaliławnichjakwkaczy
kuper.
–Ażebyściegłowamidoziemirośli.Jakcebula!
–kląłJapończykówKaplanowicz.–Iocotencałyaj-