Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Nawetjabymtakkogośnierozczłonkował.Mam
namyślitechnikęchirurgiczną.Ofiarajestpokrojona
idealnie.Podręcznikowo.Szczątkisąbardzozniszczone,
aledajesiępoznaćliniecięcia.Nogiodjęto
wpachwinach,wręczpodręcznikowowyjętozestawów
biodrowych.Tułówprzeciętotużzaostatnimżebrem.
Ręce,podobniejaknogi,idealniewykrojonezestawów.
Tegodopuściłsięktośposiadającywielkąwiedzę
i,conajważniejsze,praktykę.Ztymżechybanawetnie
zchirurgiiludzkiej.
–Nibyjakiejinnejchirurgii?
–Sprawcaużyłstarej,jużniestosowanejmetody
rozbioruzwierząt.Dodam,żezwierzątdużychgabarytów.
Koni,krów…tegorodzaju.
–Sprawcabyłweterynarzem?
–Niekoniecznie.Mógłbyćnaprzykładrzeźnikiem.Tak
czyinaczejtonapewnobyłktoś,ktodoskonalewiedział,
coztakimciałemrobić.Ijakwidać,zrobił.
–Mypodejrzewamy,żesprawcąjest…byłwłaściciel
mieszkania,zzawoduprawnik.
Byłyteżinneteorie.Możesprawcazbiegłzmiejsca
zdarzenia?Przygotowałstos,poćwiartowałjakiegoś
nieszczęśnika,podpaliłiuciekł.Alektórędy?Przezokno?
Teloftynieposiadałyzewnętrznychschodów
pożarowych.Mieszkaniebyłozamknięteodśrodka.
Wnioseknasuwałsięsam.Sprawcaniemiałktórędy
uciec.Inieuciekł.
–Prawnikwdzień,wnocyrzeźnik,gdzieśpomiędzy
weterynarz,wchwilachwolnychprzebierałsię
zaBatmana.
–Czyliweterynarz?–zdziwiłsiępolicjant.–Tociekawe.
Jedenzestrażakówbyłświęcieprzekonany,żewstercie
znalazłzwierzęcyogon.
–Ajaztego,copamiętamzanatomii,wiem,żeogony
posiadająwyłączniezwierzęta–patologbyłwtym
momenciezłośliwy.
–Alenietakizwykłyogon.–Policjantnajwyraźniejnie
zrozumiałaluzji.Albozrozumiałiniedałposobiepoznać.
–Mianowicieogonkrokodyla.Wszyscymyśleliśmy,