Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NiktteżopróczAniiGilbertaniezdawałsobiejasnosprawy,jakie
ulepszeniabędąwprowadzać.AniazaśiGilbertomawialitentemattak
długo,ażpowstaławichwyobraźniidealnaAvonlea,bardzo
niepodobnadorzeczywistej.
PaniMałgorzatawystąpiłajeszczezjednąnowiną:
–SzkołęwCarmodyobejmujeniejakaPriscillaGrant.Czytonie
twojakoleżankazseminarium,Aniu?
–Tak,naturalnie!Jaktocudownie,żePriscillabędziewCarmody!
–wykrzyknęłaAnia.Szarejejoczyzajaśniałyjakgwiazdy,apani
Lindeporazniewiadomoktórymusiałasięzastanowić,czyAniajest
ładna,czybrzydka.Wciążjeszczenieznajdowałazadowalającej
odpowiedzinatopytanie.