Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NazajutrzpopołudniuAniapojechałaposprawunkidoCarmody
izabrałazesobąDianęBarry.Oczywiście,Dianabyłaprzysięgłym
członkiemKołaMiłośnikówidziewczętaprzezcałądrogęnie
rozmawiałyoniczyminnym.
Pierwsze,comusimyuczynićzchwiląrozpoczęcianaszej
działalności,towymalowaćnaszDomLudowyrzekłaDiana.
Przejeżdżaływłaśniekołonędznegobudynkuwdoliniezalesionej
gęstoświerkami.Cóżzaprzykrywidok!Należyztymskończyć,
zanimjeszczezajmiemysięsprawądomupanaBoultera.Ojciec
twierdzi,żenigdynieudanamsięnamówićtegoskąpcadozburzenia
jegorudery,niezechcepoświęcićnatoswegoczasu.
Możepozwoli,abychłopcyrozebrali,jeśliprzyrzekną
pozerwaniudesekporąbaćjenaopałodpowiedziałaniezrażona
Ania.Należydołożyćwszelkichstarań,leczzpoczątkumusimysię
zadowalaćmałymirezultatami.Trudnooczekiwać,żeulepszymy
wszystkoodrazu;przedewszystkimtrzebazacząćodkształcenia
obywatelskichuczućmieszkańców.
Diananiezdawałasobiedokładniesprawyztego,cowłaściwie
znaczy„kształcenieobywatelskichuczuć”.Alebrzmiało
togórnolotnie,poczułasięwięcdumna,żenależydostowarzyszenia,
któremaprzedsobątakwzniosłycel.
Wczorajwieczórmyślałamrównieżoczymś,comożna
byuczynić,Aniu.Przypominaszsobietomiejsce,gdzieschodząsię
drogizBiałychPiasków,CarmodyiNowychMostów,całeporośnięte
sośniną?Czyżnielepiejbyłobywyciąćwszystkiekrzakiipozostawić
tylkoparębrzózek,cosiętamzabłąkały?
PysznypomysłprzytaknęłaAniażywoapodbrzozami
postawićławeczkę.Nawiosnęurządzimytampośrodkukwietniki
izasadzimygeranium.
Tak,alebędziemymusiałyznaleźćjakiśsposóbnastarąpanią
Sloane,żebyprzestałapaśćswojąkrowęnarozdrożu,botożarłoczne