Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
koszulą,trudno.To,conajważniejsze,ukrytejestniżej.
Przesuwamsię,bymiećlepszydostęp,ijużpochwili
spodniemojegotowarzyszapodzielająlosmojejkoszuli.
Mir…jęczy,szarpiąckajdankami.Pozwólmisię
dotknąć!
Nieodpowiadammu.Jedyne,codostaje,touśmiech
imniebezkrępującejruchyspódniczki.
Wsumiebieliznateżjużniejestnampotrzebna.
Gdyuwalniamjegosztywnegozpodnieceniafiuta,Carl
zagryzawargę.Wszystko,bylebyniejęknąć.Zapomina
otym,żejadoskonaleznamjegosłabości.
Bezzbędnychsłówchwytamjegomęskośćtużunasady
imocnościskam.
Terazjużniemożeniezareagować.
Gardłowydźwiękopuszczajegousta.Carlniemajednak
okazji,byprzyzwyczaićsiędotegouczucia,bowkładam
dobuzijegoczubekilekkopodgryzam.Wsuwam
godalej,nieszczędząctrącaniazębami.
Mmm…
Poruszamgłową.Mamgocorazgłębiej,końcówkatoruje
drogędogardła,ajaprzyspieszamswojeruchy.Czuję,
jakpulsuje.Jestblisko…
Miranda!
Cierpki,nitosłony,nigorzki,płynzalewamojegardło.
Wyciągampowolipenisazbuziizlizujęostatnie
kropelki…
Widząc,jakCarlcałydrżyiledwoodzyskujeoddech,nie
mogęukryćuśmiechusatysfakcji.
Unoszęsię,byzłączyćnaszeustawnamiętnym
pocałunku.
Gotównadrugąrundę?pytam.