Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
złagodnymsłońcem,rześkimporankiem,ciepłym
południem.Adotegokwitnącejabłonie,trawybuchające
puszystązieleniąiłąkanibyniedbaleupstrzona
widokiemkwitnącychtulipanów,szachownicpolnych
bratków,niezapominajek,stokrotek,margerytek
idzwonków.Wszakmajtunieustanny,najpiękniejszy
miesiąc,miesiącciepłaimiłości.
Więcradośniejest:zająckica,motylfruwa,anielice
przechadzająsięerotycznielubhuśtająnazawieszonych
henpodchmuramihuśtawkach.Apoddrzewem,
niekonieczniewiadomościdobregoizłego,alepoprostu
podsoczystą,seksownąwręcz,kwitnącąjabłonią,stoi
drobny,siwiuteńkiizasuszony,aczjakmożnawnosić
zezłożonychnabożniedłoni,uduchowionystaruszek.
Wrażenieuduchowieniapodkreślajeszczezłocisto-
błękitnaszatamiękkospływającaporamionach
staruszkachnoisprawanajdziwaczniejsza–choćjaksię
zastanowić,wtymmiejscupasującadorajskiego
widoczku–wielkie,srebrzyste,wychuchaneskrzydła
wystającezestaruszkapleców.
Tyleżestaruszekniejestakuratwniebiańskim
nastroju:załamujeręcenaddziwacznądziurą,która
straszypośrodkuowegoniebiańskiegokwietnikaniczym
niebiańskiewykopywmieścieKrakowiecowakacje
psująceradosnylandszaft.Małotego–wwykopie
pojawiasięnajpierwgłowa,apotemcałeciałofaceta
jeszczeniedawnodeliberującegozElvisemPresleyem,
zarośniętego,brudnawegoispoconego,wjakimś
sfatygowanymsłomkowymkapeluszuizażbijącąwoczy
nadwagą.Staruszektochudzinaiszatawisinanimluźno,
wyraźniezaluźno,jednakjeston–jakwidać
–dostateczniekrzepki.Otoruchemzdecydowanymjak
naswąmikrąposturęiniezbytdelikatniełapie
delikwentazadługiezatłuszczonekudłyisprawia,żeten
szybkozdziurywyłazi.