Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AntologiaKRYMINALNA13RW2010
MartaGuzowskaOKNONASKLEPKOMPUTEROWY
zatrudniałnawetsekretarkę(terazmówisięchybaasystentkę).ASekretarkamiała
blondwłosyidużybiust,idobrzeotymwiedziała.
NadsklepemFacetmiałmieszkanie.Tam,coprawda,woknachtkwiłyrolety,
alepółprzezroczyste,izimą,kiedyświatłopaliłosiępraktycznienonstop,wszystko
byłowidaćjakwchińskimteatrzecieni.Przezroletywidaćbyłojeszczejedno:Facet
nieposiadałdzieci.Animałych,anidużych,aniwogóleżadnych.Posiadałzato
narzeczoną,brunetkę.BiustBrunetkibyłmniejszyodbiustuSekretarki,alezato
śliczniesięuśmiechała.(UśmiechuSebastiannienamierzyłprzezrolety,spotkał
Brunetkę,jakkiedyśwychodziłazdomu.UśmiechnęłasięśliczniedoMyszyi
pomachałajej,apotemzerknęłanazegareknapomarańczowejżelowejbransoletce.
SebastianwidziałkiedyśpodobnyzegareknawystawieichciałgokupićAgnieszce,
alezdajesię,żezegarekniepasowałdokorporacyjnegoimage’u).Donajwiększych
zaletBrunetkinależałoto,żebyłanarzeczonądochodzącąiżeFacetmógłmieć
świętyspokój,kiedytylkochciał.
Nicdziwnego,żeSebastianaskręcało,kiedyspacerowałpomieszkaniuzMyszą
wramionachigapiłsiętępowoknanaprzeciwko.Facetwstawał,kiedySebastian
miałjużzasobądwiebutlezmlekiem,conajmniejpółdrzemkiizazwyczaj
jednąkupę.Sklepotwierał,kiedySebastianpróbowałwmusićwMyszęzupę,łyżka
połyżce.Sekretarkapojawiałasiępozupie,apierwsiklienci(niebyłoichzbytwielu,
totrzebaprzyznać)zaczynalispływaćwtrakciewyjmowaniapraniazpralki.Jeszcze
zanimSebastianwetknąłMyszysmoczekwdzióbnadrugądrzemkę,Facetrobił
sobieprzerwęnalunch.Zprzerwąbywałoróżnie,czasemwracałpopółgodzinie,
alezdarzałosię,żeSebastiannatykałsięnaniegonaulicydopierowtedy,kiedy
siłowałsięzwózkiem,Mysząizakupami.Brunetkapojawiałasięwczasieowoców
zesłoiczkanapodwieczorek.Rzadkozaglądaładosklepu,przeważnieodrazuszła
nagórę.CzasemBrunetkaiFacetwychodzilirazemwieczorem,zazwyczajpomiędzy
kaszkąabutelkąnadobranoc.AleczęściejBrunetkazostawała.
17