Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałI.Odpoczątkuwojnydozamknięciagetta[1]3
ladachwila.Itakotookołowpółdojedenastejnahoryzonciezamajaczyływagony
zlokomotywą,któreniespieszniezbliżałysiędostacji.Wagonybyłyzaładowane
rezerwistamiioficeramirezerwyspieszącymidoswoichoddziałów.KilkuŻydów,
ajawrazznimi,zapakowaliśmysiędowagonówipociągruszył.Jechaliśmybar-
dzowolno.Nastrójwśródrezerwistówbyłniezwyklebojowy,dałosięsłyszećostre
słowawymierzonewHitlerainiemieckielementwkraju,którysięzupełniezhi-
tleryzowałiwspółpracujezniemieckimiszpiegami.Charakterystyczne,żeniktnie
wypowiedziałsięprzeciwkoŻydom.Jedenzocerówrezerwy(kapitan)powie-
działnawet,żeŻydziwPolscemająterazokazjęodpłacićHitlerowizawszystkie
krzywdywyrządzoneŻydomwNiemczech,AustriiiwCzechach.
Poprzejechaniukilkukilometrówpociągsięzatrzymał.Maszynistapowie-
dział,żeniewie,czybędziemógłjechaćdalej,bodrogajestzamknięta.MyŻydzi
postanowiliśmypójśćpieszodoPabianicistamtąddojechaćtramwajemdoŁodzi.
Takteżzrobiliśmy.OpuściliśmypociągizaczęliśmyiśćszosądoPabianic.Była
onacałkiemopustoszałabezcywilnychwozówipiechurów.Tylkopojejpoboczu
ciągnęłowojsko,konnoimałymiwózkami.
[3]WśródżołnierzyrozpoznaliśmywieluŻydów.Jedenznichwpośpiechu
przekazałnamlistdoswychrodzicówwŁodzi.Wózkiorazkońskiełby,atakże
działabyłyzamaskowanezielonymigałęziami,takbyniedostrzegliichnienawistni
nieprzyjacielscylotnicy.DopierokołodrugiejpopołudniudoszliśmydoPabia-
nicitammieliśmyprawdziwyprzedsmakwojny.Ulicewyglądałyjakwymarłe.
Narogachulicstalipolicjancizmaskamigazowyminaramionachi[członkowie]
drużynpogotowiaprzeciwgazowegonoszącyopaski.Wszystkotodziałosięł
godzinypowizycieniemieckiegolotnictwawojskowego.CywilnaludnośćPabianic
drżałapochowanawdomachinapodwórzach.WPabianicachdostaliśmypolską
gazetęzŁodzi,zktórejdowiedzieliśmysięohistorycznychwydarzeniach:oszes-
nastopunktowymultimatumHitlera
6
,oodwołanejwizycieLipskiego
7
uHitlera
iowybuchuwojnyopiątejrano.
WPabianicachczęśćznaspostanowiławrócićdoKolumnyitamczekaćna
rozwójwydarzeń,nieprzypuszczając,żedwadniźniejliniafrontusięprzesunie
iwtakkrótkimczasiestracimytetereny.Ponieważniemiałemjużżadnychśrod-
ków,byprzewieźćmoichdodomu,ruszyłemdalejtramwajemdoŁodzi.Dotarłem
tamkołodrugiejpopołudniu.Ulicebyłyopustoszałe.Widziałosiępojedynczych
przechodniówidrużynyOPL.Tramwajporuszałsię,przystającnadługiechwile.
Zanimdotarłemdomieszkaniakrewnychmojejżony,dwaczytrzyrazykryłemsię
6Niemieckieultimatumz30sierpnia1939r.Nigdyniezostałodostarczonestroniepolskiej,ale
jegoprzyjęcieoznaczałobybezwarunkowąkapitulację.
7JózefLipski(1894–1958)polskipolitykidyplomata.Od1934r.ambasadorRPwBerlinie.
31sierpnia1939r.miałsięspotkaćniezHitlerem,leczzministremsprawzagranicznychNie-
miecJoachimemvonRibbentropem.