Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
fajnychfotek.
„Magdapomogłamiwubieraniu,ostatnichpoprawkach.Przyjechał
ArekzeswoimirodzicamiizKrzyśkiem.Zaczęłosię
błogosławieństwo.Wzruszającachwila:wielepięknychsłów,drżenie
głosurodziców,amyspokojni,uśmiechnięci,szczęśliwi.Trzymając
sięzaręce,wolnymkrokiemruszyliśmydokościoła.[…]Wszyscyjuż
nanasczekali.Mysięcałyczasuśmiechaliśmy,byliśmyszczęśliwi.
DoołtarzaArekszedłzmamą,amniepoprowadziłdoniegotata
–topięknyzwyczaj.[…]Tata,jaktotata,zełzamiwoczachoddawał
mnieArkowiprzedołtarzem.Pamiętamtojakdziś.»Jestteraztwoja«,
powiedział”.
Patrzącsobiezuśmiechemwoczy,złożyliprzysięgę,apotem
nastąpiławymianaobrączek.Byłodośćchłodno,aleichsercabyły
gorące,pełnemiłościipoczuciaspełnienia.„Moimmarzeniembyło
jechaćzkościołanasalęweselnądorożką.Arekzgodziłsięnaten
pomysłnatychmiast.Tobyłomojepragnienie:jechaliśmykonikami,
pozdrawialiśmyludzi,wszyscyzwracalinanasuwagę.Pięknydzień,
podkażdymwzględem.Podczasnaszejpodróżydoszłodowielu
zabawnychsytuacji,ludziewyglądaliprzezokna,machalidonas.
Wesele…Areknielubiłtańczyć,szczególniewparach,więcmusiałam
znimpopracować,bojakbeztańcówwtakimdniu?Całkiemdobrze
mutowychodziło.Tańczyłzewszystkimiiniktnienarzekał,wręcz
przeciwnie”–zapewniaAgnieszkaGołaś.
Weseleminęłoimbardzoszybko,jakzazwyczajdzień,naktórytak
bardzosięczeka.Podróżpoślubnatrwaładwaipółdnia.Pojechali
zIgnaczakamiiichsynkiemdoWisły.„Tampojawilisię»wujek
rekin«iciociaAga,któramusiałaratowaćSebastianaprzedtym
drapieżnikiem–śmiejesięAgnieszka.–IwonaIgnaczakbyła
tłumaczemjęzykaangielskiegoiuczyłasynaróżnychsłówek,wtedy
natapeciebyłakuratrekin,shark.Sebastianlubiłtosłowopowtarzać.
Pływaliśmywbasenieiwiadomo,jakjestwoda,topowinienpojawić
sięirekin.PadłonawujkaArka,zabawabyłaprzednia.Wujek
przeobraziłsięwrekina:Sebastianuciekał,wodapryskała,aArek
gogonił.Ubawbyłniesamowity.Arekuwielbiałdzieci,aone
toodwzajemniały”.
PotychdwóchdniachreprezentacjaPolskiszykowałasięnawyjazd
namistrzostwaEuropydoRzymu.PoturniejuArekmiałjeszcze
tydzieńwolnego,apotemmusiałstawićsięwnowymklubie
–włoskimLubeBancaMacerata.„Tentydzieńwykorzystywaliśmy
dogranic,cieszącsięsobą,rodziną,przyjaciółmi.Przecieżjuż
