Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
istwierdziła,żeskorotak,toonarównieżmniejużnie
kocha.Dlategobyłojejwszystkojedno,bobezmiłości
wszystkojestprostsze
MieszkałaniedalekodworcanaulicyRadzieckiej.Jej
rodzicebylikolejarzami,pracowaligłównienanocnej
zmianie,idlategogdyjużodprowadziliśmyAmerykanina,
zaprosiłamniedosiebie.Jednaknicztegoniewyszło
bonawetniewiedziałem,jaksiędotegozabrać.
Cogorsza,wśrodkunocyniespodziewaniewróciłojciec
iNelawepchnęłamniepodstół.Przesiedziałemtam
dorana,trzęsącsięzzimna…
Ipotymwszystkimmamsięjeszczebić?
Kon,HryciBalikczuli,żeniejestemznimiiżenie
majedności.Dlategowciągalimniewcudząwojnę.
Frontowiprzyjacielemusząbyćdokońcarazem.
Konduktorkazabrałamiwstążkębiletów,oddałatrzy
rubledwadzieściakopiejek.
Twojeszczęściewysiadłopowiedziałaześmiechem.
Zaoszczędziłeśnalepszeczasy.
Jejpiskliwyśmiechostrokontrastowałzjejniskim
głosem.
Postanowiłem,żejeślidamawkarakułachwysiądzie
ipójdzieprospektemwkierunkujazdytrolejbusu,ożenię
sięAsią.JeśliwprzeciwnąstronęzTatarkąNelą.
Wprawdziejużjejniekocham,alenienatyle,żebynie
zakochaćsięjeszczeraz.
Jednakpowyjściudamaodrazuskręciła
wDługobrodzką.
Znikimsięnieożenię…
Tak,niechbędzienalepszeczasy.Naobiadzjemdwa
kotletyidotegojeszczepójdęnakolację.Wieczorem
będziewojnaitrzebazbieraćsiły.
CzubatyTolikwprawdzieniepobiłsięzAmerykaninem,
aledowojnyitakdojdzie.Natymświeciebezniejani
rusz.