Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CZĘŚĆPIERWSZA
pannieEmiligrałosięszczególniemiło,wkażdymrazieprzedłużałachwilę
bliskości,biednychłopakzemdlałzgłodu,apotemnajadłsięwstydu,gdy
jegoprzyszłamałżonkaodkryłabrakkoszuli.Jakośtoodkrycienieodstręczyło
mojejprababkiodzamążpójściaiwyjechaniadokraju,gdziejakjejmówio-
noHniedźwiedziechodząpoulicach”.Naówczesneczasybyłajużstarąpan-
ną.Jejrodzinaimójpradziadekwiedzieli,ileEbimalat,alejejcórkaiwnuki
długoniezdawałysobiesprawy,żebyłaodziewięćlatstarszaodswojego
męża.Zapewnepodczaspierwszejwojnysfałszowałaswojedokumentyiod-
młodziłasiętakskutecznie,żesekretodkryładopierojejwnuczka.
W1974rokumojamamaporazpierwszywyjechałazażelaznąkurtynę.
UdałosiętodziękizaproszeniuzmuzeumwEssentatamiałtamprzygoto-
waćakcjęartystycznąwGrugapark.Mamaświetnieznałaniemiecki,bowjej
domurodzinnymmówiłosięwtymjęzyku.Gdywybuchłaiiwojnaświatowa,
pradziadekDadi,jakoczłowiekbardzopraktyczny,postanowił,żecałarodzi-
nazfrancuskiegoprzechodzinaniemiecki.Mojamamaobajęzykiwyniosła
więczdomubezspecjalnejnauki,podczasgdyjejbabkaEbinigdydobrzenie
nauczyłasiępolskiego.Miaławieleśmiesznychpowiedzonek,naprzykładza-
miastHpaluszek”mówiłaHpaluszec”.Mamazatempojechałaztatą,bysłużyć
muzatłumaczkę.Choćojciecwłaściwiezkażdympotrafiłznaleźćwspólny
język,aprzynajmniejsamtakuważał.Wspominał,żepodczaspoprzedniego
wyjazdudoNiemiecw1971rokudogadywałsiębezproblemuzdyrektorem
muzeumwbochum.Niebezznaczeniabyłfakt,żebyłonCzechem,atata
twierdził,żeczeskijestnambliskiizrozumiały.Mama,gdytylkoznalazłasię
wNiemczech,odrazuodwiedziłasiostręswojejukochanejbabci.Ostatniraz
widziałajeszczejakomaładziewczynka,więcwtrakcietejjednejrozmowy
musiałynadrobićponadtrzydzieścilatrozłąki.Jaksięwkrótceokazało,było
toichostatniespotkanie,gdyżMietzniedługopotemumarła.
SiostraEbimieszkaławpięknejuzdrowiskowejmiejscowościbadEms,była
zadbanąstaruszką,żyjącąskromniewmalutkimmieszkanku.Przyjęłamoich
rodzicówzelegancjąwkawiarenceobokswojegodomu.Mietzbardzoprzy-
pominałamamiejejbabcię,któranieżyłajużodpiętnastulat.Zawszebar-
dzobolało,żeukochanaEbistarzejesięowieleszybciejodswojegomęża.
Mamaspecjalniegonielubiła,gdyżuosabiałwszystko,cozłewsystemiepa-
triarchalnym:wyglądałmłodziejodżony,rządziłwszystkimi,byłprzystojny,
nieczuły,szorstkiioglądałsięzakobietaminieprzepuściłżadnejsłużącejani
gosposi.To,żebabciastarzałasięszybciejniżon,mamakładłanakarbnie-
sprawiedliwościdziejowejdotykającejkobiet.Piękna,dobra,wspaniałaEbi
byłasłabąstaruszką,ajejmążtrzymałsięświetnieibyłsilnym,jurnymface-
tem.Kiedymamaotymopowiadała,Mietzbardzosięzdziwiła:HCotychcesz,
przecieżonbyłodziewięćlatmłodszy!”.Tobyłszokdlamojejmamytaka
wiadomośćwkilkanaścielatpośmierciEbi.Późniejprzypomniałasobie,że
dziadekniechciałumieszczaćdatyurodzinnagrobieżony.Powiedział,żenie
30