Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
StaryWujzGórpodziękowałwylewnie,mówiącdo
ogolonejgłowy:
Jestempanuniezmierniewdzięczny,żepomógłmi
panwyjśćzkłopotów.Niemniejjednak,ponieważjestem
bardzogłodny,muszępanazjeść.
Mnich,wielcezaskoczonyioburzony,zaprotestował
przeciwkotakhaniebnejniewdzięczności.Byłytoconaj-
mniejbardzozłemanieryipostępowaniecałkowicie
sprzecznezprawemgór.Zwróciłsięwięcdowielkiego
drzewa,abyrozstrzygnęłoichspór.
Duchwdrzewieprzemówiłprzezszeleszcząceliście
ioświadczył,żeczłowiekpowinienodejśćwolny,atygrys
jestzarównoniewdzięczny,jakinieokrzesany.
StaregoWujazGórtakiwyroknieusatysfakcjonował,
zwłaszczażemnichbyłwyjątkowogrubyistanowiłby
wyśmienityobiad.Pozwoliłjednakmnichowizaapelować
razjeszcze,tymrazemdowielkiejskały.
Tenczłowiekzpewnościąmarację,czcigodnyWuju
zGór,atycałkowiciesięmyliszpowiedziałduchwskale.
Twójpan,DuchGór,któryjeździnazielonymbyku
isrokatymkoniu,bygromićswoichwrogów,zpewnościącię
ukarze,jeślipożresztegomnicha.Stanieszsięniegodnym
posłańcemWładcyGór,jeślibędziesztakniewdzięczny,by
zjeśćczłowieka,któryuratowałcięprzedśmierciągłodową
wpułapce.Tooburzającozłemanierynawetpomyśleć
oczymśtakim.
Tygryspoczułsięzawstydzony,alejegooczynadal
błyszczałyzgłodu.Abymiećpewność,żeocaliwłasnąskórę,
mnichzaproponował,bysędziązostałropuch.Tygrys
przystałnaprośbę.
16