Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kamieniami.DlategoteżgdyJanbyłmałymchłopcem,księgibyłybardzo
kosztowneinaichkupnomogłysobiepozwolićnaprawdęzamożnerodziny.
IchoćrodzinaGutenbergównieżyławbiedzie,toniestetywswymdomu
wMoguncjiniemiałanajcieńszejnawetksiążeczki.Jannaturalniebardzonad
tymfaktemubolewał,zwłaszcza,gdyojciecjegonajlepszegokolegiFranza
Metterlingakrótkopoświętachwielkanocnychkupiłinkrustowanąrubinami
Biblię.FranzzaprosiłktóregośpopołudniaJanadoswojegodomuizazgodą
ojcapozwoliłmuobejrzećdrogocennyegzemplarzPismaŚwiętego.
BibliaspoczywałanahonorowymmiejscuwdomowejkaplicyMetter-
lingów.KilkatygodniprzedjejkupieniempanMetterlingzamówiłunajlep-
szegomogunckiegostolarzaspecjalny,pięknierzeźbionystolik,naktórym
miałaspoczywać,iposrebrzanyłańcuchujednegozmiejskichzłotni-
ków.Kosztowneksięgibowiembardzoczęstoprzykuwanołań-
cuchemdomebla,naktórymleżały,byuchronićjeprzed
kradzieżą.BibliaMetterlingówrównieżbyławtensposób
zabezpieczona.
–Czymogęjąotworzyć?–zapytałJan,spogląda-
jącbłagalniewoczyojcaswegonajlepszegokolegi.
–Możesz,aleostrożnie–powiedziałzuśmie-
chempanMetterling.–Jestbardzociężka,więc
uważaj,żebyniewyślizgnęłacisięzrąk.
Janzbliżyłsiędorzeźbionegostolikaipogładził
delikatnieokładkęBiblii.Byłazrobionazdrewna
iobciągniętabrązowąskórą.Rogijejzabezpieczo-
nebyłypozłacanymiokuciami,zaśwsamymśrodku
przymocowanybyłpozłacanykrzyżwysadzanywi-
śniowymirubinamiwielkościmigdałów.
–Piękna,prawda?–panMetterlingzapytałzdumą,
widzącwtwarzychłopcaniekłamanyzachwyt.
–Pewnie,żetak–szepnąłJan.–Bardzochciał-
bym,żebymójojciecteżtakąkupił.
–Kupi!–roześmiałsięojciecFranza.–Interesy
dobrzemuidą,więcpewniekupiniedługo!
Jansłyszałkiedyś,żejedenzzaprzyjaźnionych
zjegorodzinąmnichów,ojciecBruno,razwtygodniu
stawałprzedBibliąspoczywającąwzakrystiiichpara-
fialnegokościoła,pytałBoga,cochciałbyjemu,swo-
jemuskromnemusłudzepowiedziećinachybiłtrafił
otwierałświętąksięgę.Fragment,naktórymspoczął
6
Bajkowebiografie