Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żSłyszałeś?WujkowieodwiedządziśSabunchuoAlebędziefajnie)
conie?
Tymrazemsiostrazagadnęłamnie)alezignorowałemoPałaszo-
wałemdługowyczekiwanąpotrawęiniemiałemochotynababskie
ględzenieoOczywiściecieszyłemsięzwizyty)boRahuliIsmailza-
pomnielijużoswataniumniezAmalią)alepostanowiłemniegadać
otymzdziewczynąoDNiedoczekanieDo
żAzaprosimysąsiadów?żspytałaznowuRubaba)tymrazem
zustamipełnymipodomykówzszorem)jejulubionąmiękkąbryndząo
żOczywiścieżodpowiedziałamama)aciociarzuciładoniejpół-
gębkiemo
żSamisięzjawiąo
Kobietyspojrzałyposobieporozumiewawczoiwybuchnęłyśmie-
chemo
Mimoodegowiekuwiedziałem)żewdomusięnieprzelewaoco
prawdarokprzedmoimurodzeniemrodzinaprzeniosłasiędonowego
budynku)postawionegoprzezwynajętychrobotnikówżtymrazem
zkamieniiwapna)zrozłożystymdachemwyłożonymszyfremżlecz
naszasytuacjaodtegoczasuwcalesięniepoprawiłaoMożnabypowie-
dzieć)żewręczprzeciwnie)gdyżnieominęłonasprzymusowedosie-
dlenielokatorówoTosamostałosięwopuszczonymprzeznaspokoju
wmieszkaniudziadka)gdzienatychmiastzainstalowanorodzinęOr-
mianoWnowymdomu)wybudowanymwysiłkiemrodzicówzaich
własnepieniądze)wiodłoimsięjeszczetrudniejniżudziadka)gdyż
coprawdajakowłaścicielompozostawionoimdodyspozycjidwapo-
kojezkuchnią)alepojawiłysięrealnekosztyutrzymaniacałejposesji)
podczasgdydokwaterowanetrzyrodziny)jednaormiańskaidwiero-
syjskie)niemiałyzamiarupłacićrynkowegoczynszuoJednązdosie-
dlonychdonasbyłaMadżida)któraodromansudoromansusamotnie
wychowywaładwiedorastającecórkioDrużrodziceMiszki)atrze-
ciąodeormiańskiemałżeństwonadorobkuoWtensposóbniedało
sięjużzarabiaćnapokątnymnajmiepokoidlazamożnychrobotników
30