Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Acouciebiewdomu?MaszjakiśkontaktzBartkiem
lubUlką?MagdazmieniłatematiwbiławKatarzynę
pytającespojrzenie.
Sporadycznie.Każdeznichmaswojeżycie,ajanie
chcęimsięnarzucać.
Notak.Magdaodchrząknęła;wiedziała,żetrafiła
nabolesnytemat,iniezamierzałagodłużejdrążyć.
Zaczęławięcrozpływaćsięnadprzystojnymbrunetem,
któregopoznała,zmieniającpracę,irozmowapotoczyła
siędalej.
Takjakzadawnychlat.
KatarzynaiMagdaspędziływprzytulnejkawiarence
możezedwiegodziny,poczympożegnałysięikażda
ruszyławswojąstronę.Katarzynadokładniepamiętała,
jakabyłaszczęśliwazpowodutegospotkania.
Zuśmiechemnaustachwracaładodomu,wktórym
czekałnaniąColin.
Wtedyjeszczenieprzeczuwałaniczegozłego.Była
wszoku,gdyprzywitałwrzaskami.Niedałjejsięnawet
wytłumaczyć,tylkowykrzyczałcośotym,żeniepotosię
żenił,żebysamemusobiegotować,ikujejzaskoczeniu
podszedłizcałejsiłyuderzyłwtwarz.Pamiętała,jak
uciekłaprzednimdołazienki,przekręciłaklucz
wdrzwiachipłakałatamprawiepółnocy.
Niechciałem!Cholerajasna,niechciałem!Colin
zacząłpłakać,stojącpoddrzwiami,zaktórymiKatarzyna
zalewałasięłzami.Niewiem,comnienapadło,
naprawdęniewiem!Proszę,wyjdźjużstamtąd,boserce
mipęknie.
Katarzynapociągnęłatylkonosem,wsłuchującsię
wból,któryrozlewałsiępocałymjejciele.Nawetnie
tyleczułagofizycznie,bopoliczekszybkoprzestał
piec,copsychicznie.Bólsiedziałjejwgłowie.Izanic
wświecieniechciałstamtądwyjść.
Niewierzęcirzuciławkońcuwstronędrzwi.
Comamzrobić,docholery?!Colinwalnąłwnie