Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CZĘŚĆPIERWSZA
Cyklmiesiącamiodowego
Robiłosięciemno,awiatrmiarowoszarpałgałęziami
drzew.Ciężkie,ciemnechmuryzasnuwałyniebo.Zanosiło
sięnadeszcz.Słabeświatłolatarniulicznychodbijałosię
wszybachmijanychprzezKatarzynębloków
mieszkalnych,którewydawałysiędziśwyjątkowoszare.
Wjejcienkichkozaczkachnaobcasachchlupaławoda,
atorbyzzakupamizaczynałycorazbardziejciążyćjej
wdłoniach.Wiszącanaramieniuniedużatorebkamajtała
siębezwładniewokółjejciała.Ciemneokulary,choć
niestosownedodzisiejszejpogody,dawałynikłepoczucie
bezpieczeństwa.
Katarzynamiałabowiemwrażenie,żechociaż
minimalniechroniąjejtajemnicę,aniczegonaświecie
niepragnęłabardziejwtamtymmomencie.Chodziłojej
tylkoiwyłącznieoanonimowość.
Byłygodzinyszczytu.Idąccorazszybciejwzdłuż
zakorkowanegopasajezdni,czuła,jakjejsercebije
mocno,aoddechstajesiępłytszynakażdydźwięk
klaksonualbotrzaskudrzwisamochodowych.
Toprzecieżzupełnaparanojamówiłaszeptem