Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pudełkowyglądałopięknie,aleniebardzo
wiedziałyśmy,codoniegowłożyć.Mamaniemiaładużo
fizycznychdowodówczasuspędzonegoznajmłodszą
córką.Ludziezwyklerobiąmnóstwozdjęćpierwszemu
dziecku,alezkażdymkolejnymcorazmniejzawracają
sobietymgłowę.Wkońcujednakznalazłyśmypiękne
zdjęciemamyzuśmiechniętąmalutkąHopenarękach.
Potemmamapodyktowałaswójprzepisnaulubiony
deserHope.Nagrałateżdlaniejnakaseciewiadomość
–użyłyśmydziecięcegoodtwarzaczazmikrofonem,
któryznalazłamwpokojusiostry.Wkońcumamazdjęła
złotykrzyżyk,któryzawszemiałanaszyi,ipoprosiła,
żebymschowaławisiorekdopudełka.
–Typewnieitakbyśgoniechciała,co,Tess?
Niebyłampewna,czywolałaby,żebymzaprzeczyła.
Możepocieszałająmyśl,żekrzyżyktrafidoHope.
Dołożyłamwisiorekdoresztypamiątek.AleHope
prędkozauważyła,żekrzyżykzniknąłzszyimamy.Nie
chciałyśmywyjaśniaćjejnicprzedczasem,więc
wisiorekwróciłdomamy,apudełkoznówukryłyśmy
podłóżkiem.Mamawspomniałaonimjeszczekilka
razy:
–Możedałobysiędołożyćcośjeszcze?Naprzykład
jakąśpłytę?Abba,największeprzeboje?Uwielbiaten
kawałekześpiewającymidziećmi…
Prawieżałowałam,żewogólesiędotegozabrałyśmy
iżechociażniewybrałyśmymniejszegopudełka.
Tedrobiazgiwśrodkuwogólenieodzwierciedlały
ogromumiłościmamy.
Razośmieliłamsięzadaćpytanie,gdysiedziałyśmy
iwyszywałyśmy–jakwiktoriańskiedamy,zażartowała