Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pierwszytydzień
BojęsięwchodzićdoTwojegopokoju.WynieśliCięzniego,
zanimprzyjechałam.Mamamówiła,żeparędniwcześniejtakbardzo
chciałeśchodzić,jeszczewstałeś,przeszedłeśkilkakroków,choć
Twojenoginiemiałyjużprawaiść.Aleposzły.Siłąwolidoszły
dodrzwi.
Dodrzwi,którezawszebyłyotwarte,żebymożnabyłozajrzeć
isprawdzić,czyśpisz,czysłuchaszradia,czyswoichmyśli.Ateraz
zamknięteiniktichnieotwiera,niktdonichniepodchodzi.Mama
mówi,żezburzyścianęipozbędziesiętegopokoju,tychdrzwiitej
pustkizanimi.Pókicojeszczesą.
Szuflady.Zamknięte,jeszczenieopróżnione.Sztucznaszczęka.
Niedossanelandrynki.Pudełeczkonakartyzkropelkamidooczu.
Ptasiemleczko.Cisza.Taciszajesttutaknienamiejscu.Mówiliśmy
doCiebiegłośno,czasemkrzyczeliśmy.Słuchawkimiałeśnastawione
takgłośno,żesłyszałamto,coTy.Operę,Okudżawę,wiadomości,
pogodę,reklamy,Twojechrapanieikomentarze,Cotusięwyprawia,
nocosięnatymświeciewyprawia?!
Niewiem,dziadek,niewiem.
CiszajestTwoimprzeciwieństwem.Takjakmrokminie
przeszkadza,przypominamiotejwalce,którejniedałosięwygrać.
Mimoniemieckichszpitali,kopert,wymiansoczewek,Twojego
dokładnegozakraplania.Takjakmrokjestwporządku,bowchodził
stopniowo,takciszajestnowainagła,ciszajestzinnejbajki.Tej,
którejminigdynieopowiedziałeś.
UciekamodniejdopłaczuJakubka.Mówiłeś:śpiewajak
Pavarotti.Ostatnimrazem,gdybyliśmywdomu,nuciłeśzemną
marsz,żebygouspokoić.Tamtararam,śpiewaliśmyrazem,
aJakubeksięśmiał.
Onnaprawdęsięśmieje?Domnie?,pytałeś.Śladopiekuńczości
przemknąłpoTwojejtwarzy,przeskoczyłrówmiędzyjedną
zmarszczkąadrugąiskryłsięzałóżkiem,obokTwojejbiałejlaski.
Nuciliśmynadwagłosy.Teraznucęsama,aJakubekpłacze,chcejeść.