Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
18
ROZDZIAŁI
apaństwaokazująsięnieskuteczneoznajmiałuogólniając(przytymniewątpli-
wieidealizująctepierwszeipostponująctedrugie)Barber.
WojciechSzczęsnyKaczmarek,prezydentPoznaniawlatach90.,lubiłpowta-
rzać,żerurawodociągowaczykanalizacyjnajestapolityczna.Tymsamymtaki
teżcharakter,jegozdaniem,powinnomiećrozwiązywanieproblemówmiejskich,
nietylkotychdotyczącychlokalnejinfrastruktury.Owszem,upartyjnionapoli-
tykamiejskaniejestżadnymrozwiązaniem.Alewspółczesneorganizmymiej-
skie,jakzawszeiwszędzie,sągłębokozanurzoneiuwikłanewpolitykę,ateza
oapolitycznościmiastiapolitycznejpolitycemiejskiej(cosamowsobiebrzmi
jakoksymoron)wydajesięjednaktylkotechnokratycznymzłudzeniem.Takie
stanowiskowpraktycetylkosprzyjabezwolnemuprzenikaniupojęćikoncep-
tówzesłownikaekonomicznegoimenedżerskiejkoncepcjiNowegoZarządzania
Publicznego(NewPublicManagement),zjęzykakorporacjiimarketingudonar-
racjimodernizacyjnej,jakiejczęstoużywająliderzyiurzędnicymiejscy.
Związkimiędzymiastemipolitykąsąewidentne.Zjednejstronytorządzący
całympaństwemoddawnaokreślająlosyikondycjęmiast,ustanawiającstosowne
regulacjeprawne,sterującredystrybucjądochodunarodowegoiwydatkami
publicznymi.Podejmujądecyzjewsprawielokalizacjinietylkotakichwielkich
inwestycji,jakpołączeniadrogowe,kolejoweilotnicze,dużefabryki,sztandarowe
placówkikulturalneiuczelniewyższe.Wśredniowieczu,aleipotem,władcy
nadawalimiastomżneprzywileje,wyposażalijewcenneirzadkiezasoby,ale
ipotrafiliskazywaćjenauwiąd,degradacjęiregres.
Zdrugiejstronytosamemiastaformułująiprowadząokreślonąpolitykę,
sąjednymzkluczowychpodmiotówpolitykipublicznej.Miastojestwłaściwie
kwintesencjąpolitykiipolityczności,cozwykłpodkreślaćwswychwystąpieniach
RobertBiedrońjakoprezydentSłupska.Boteżwbrewiluzjomimitomapoli-
tycznegozarządzaniamiastaminiedasięwnichuprawiaćdziałańpublicznych,
abstrahującodstosunkówwładzy.Inaczejmówiąc:robićpolicybezpolitics,gdyby
odwołaćsiędodwóchżnychangielskichpojęć,którenajęzykpolskisątłuma-
czonetaksamo(jakopolityka).AtakżewoderwaniuodArystotelesowskiego
pojmowaniapolitykijakoroztropnejtroskiodobrowspólne.
2.Politykamiejskajakopolitykapubliczna
Politykamiejskanależydonajstarszychformpolitykipublicznej.Możebyćteż
postrzeganajakoswoistymikrokosmosogólnokrajowejpolitykipublicznej,jako
laboratoriumzarządzaniasferąpublicznąwszerszej,ogólnopaństwowejskali.Wobu
wymiarachpojawiająsiębowiemtesamebądźpodobnepytania.Przykładowo:
Jaksprawnieiharmonijnieurządzać,organizowaćwspólnąprzestrzeń,
takżereformować,modernizowaćjąodgórnieczyteżoddolnie,autory-
tarnieczydemokratycznie?