Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
policja.
Szukaminformacjiopewnymczłowieku,któryzjawiłsiętutaj
dwudziestegodziewiątegomaja,bysporządzićraportdlaKościoła
wkwestiirzekomegocudu.
Wtymchybaniepomogęodpowiedziałdziennikarz.
Dziśnie,aleprześlępanuzdjęcietegomężczyzny,możerzucisię
komuśwoczy.
Wątpię,czyzaowocujetojakimśmocnymartykułem.
Wiepan,wartospróbować.Nazachętępowiem,żetenczłowiek
zostałzamordowanyibardzomożliwe,żejegowizyta
wHryniewiczachmajakiśzwiązekzesprawą.
Tozmieniapostaćrzeczy.Dziennikarzsięuśmiechnął.
Różaniecodbywasiętutajtylkowpiątki,pojutrzezajrzęiwypytam
rozmodlonetowarzystwo.Znająmnieilubią,bonigdynienapisałem
otychkrwawychłzachzłegosłowa.
Lokalnezależności,co?Kosmauśmiechnąłsiępobłażliwie.
Jakośtrzebażyćodpowiedziałdziennikarz.Wyślemipan
todzisiajnamaila?
Tak.
JaksobiepanwładzażyczyodparłŁukaszPawlicki.
Uścisnęlisobiedłonieiwsiedlidosamochodów.Kosmaruszył
doBiałegostoku,gdzieczekałnaniegopokójwhotelu.