Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział1
Kioto,Japonia
1892
Niemogłamtegopowiedziećnikomu,nawetbogom,
alebyłamprzerażona...naprawdęprzerażona.Zanim
jeszczeznalazłamsięwklasztorze,wiedziałam,żebędę
musiałastamtąduciec.Mimożeszanowałamzakonnice
zaichpobożnośćigotowośćsłużeniabogom,sama
chciałambyćgejszą.Musiałamniązostać...Czyż
zakonniceniemiaływygolonychgłówiwyskubanych
rzęs,takżeichoczywydawałysięnienaturalnie
wielkie?Jazachowałamdługiewłosy,przysięgając
sobie,żeniepozwolęichściąć.Jeszczebardziej
przeszkadzałomito,żenosiłyzwykłebiałekimona.Biel
jestkoloremśmierci.Dlaczegoojcieczabrałmnie
dozakonu?Dlaczego?
Czywramachjakiejśkary?
Niczegozłegoniezrobiłam.Niczłegoniebyłowtym,
żepieściłamsiebie,byznaleźćrozkosz,chociażczęsto
potemrodziłsięwemniegłód,pożądanie,nadktórym
trudnomibyłozapanować.Chciałamkochaćibyć
kochana.Miałamwsobietyleseksualnejenergii,
żemusiałamcośzrobić,byuwolnić.
Aleniewzakonie.
Niemogętambyć.Błagam.
Chciałampowiedziećojcu,żemoimprzeznaczeniem
jestświatkwiatówiwierzb.Tylkoteniżadeninny.Czyż
gejszenieposiadająprzymiotówduchaiciała?Czynie