Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
poczekalnia?Ajeślijest,tojakimsposobemdobryłotr,
wiszącobokJezusa,słyszysłowa:„Zaprawdę,powiadam
ci:DziśzeMnąbędzieszwraju”1?Rozumiałem,
żeznajomośćzsynemszefadajeprofity,ależeby
ażtakie?Dziwiłomnie,żenawetwsprawach
najważniejszychistniałynepotyzmikumoterstwo.
Wiedziałem,żeojcieczałatwiłbratupracęusiebie
wfirmie.Toznaczyniewswojej,tylkotam,gdzie
pracował,adziękijegopozycjiwujobyłprawienie
doruszenia.Wiedziałem,żemójkumpelzklasyprzynosi
paniwychowawczyniciastkazpiekarni,wktórejpracuje
jegomatka,dziękiczemujakimśdziwnymtrafemnigdy
niebyłwyrywanydoodpowiedzi,gdyniezdążyłsię
przygotowaćdolekcji.Akiedyjużdoniejszedł,tozawsze
pytaniazdawałymisiędośćproste.Przykładówwżyciu
codziennymmiałemwtedywiele,jeszczewięcej
zacząłemdostrzegaćwpóźniejszychlatach.Ależebytak
otwarcietakiprzekrętiwciskaniesięprzedkolejkę
odbywałysięwksiędze,którąstawianoprzedemnąjako
drogowskazżycia,trudnebyłodopojęcia.Idość
demobilizujące,zwłaszczazestronymoralnej,aprzecież
natym,takmisięnaiwniezdawało,powinnasięopierać
wiara.Wtamtymczasiewogóleniepodawałem
wwątpliwośćautorytetudorosłych–wliczając
wtoksięży,którychmoirodzicezawszestawialidość
wysoko.Zperspektywyczasuwidzę,żezdecydowanie
zbytwysoko.Jednakniepowinienemsiętemudziwić,
skorodoostatniegomojegodnia–mimowypływających
naświatłodziennecoraztonowszychicoraz
obrzydliwszychfaktówdotyczącychkapłanówKościoła
katolickiego–lwiaczęśćspołeczeństwakrajunadWisłą
nadaltakwłaśnietraktujestanduchowny.Wktórym
poziomzepsucia,śmiempodejrzewać,wdwudziestym
pierwszymwiekujakośdrastyczniesięniezwiększył,
tylkonajzwyczajniejzostałobnażonyprzezszybkidostęp
doinformacji.Ponadtowcorazbardziej(choćjakdla
mnieniedość)laickimspołeczeństwieludziezaczęli
patrzećkrytycznienapostępkipanówwczarnych
sukienkach.Toniejesttak,żepewnezłeczyniemoralne,