Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
końcamiałnadzieję,żesiostrazostaniezmamą
wdomu.
Dowiedziałamsię,żejużniedługomasięzacząć
powstanieimusząnasszybkoprzeszkolić.
Teżotymsłyszałem.ciarkimnieprzecho-
dzą.Pamiętaj,mamanaraziemaoniczymniewie-
dzieć,dobrze?
Oczywiście.Atykiedybędzieszmiałszkolenie
iprzysięgę?
Mówiłemci.JutrowidzęsięzLeonemiwszyst-
komipowie.
Rozmowęprzerwałyniemieckiekrzykiiko-
mendynapodwórkowpadłpatrol.ZosiaiAntek
podbieglidookna.Zobaczyli,jakNiemcyspraw-
dzajądokumentyLeona,któryjeszczeniezdążył
wyjechaćzpodwórka.Nierazwidzieli,jaknaulicy
niemieckiepatrolesprawdzajądokumentyprze-
chodnia,aczasemnawetjakwywożąludziswoimi
ciężarówkami,lecznigdyjeszczeniedziałosięto
naichpodwórku.Wtedydopokojuweszłamama
ipowiedziała,żebysięodsunęliodszyby.Pochwili
niemieckiegłosyustały.
Chybaposzli.Sprawdzępowiedziałamama
iostrożniewyjrzałaprzezokno.Poszlisobiedo-
dałazulgą.
24