Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mabyćwłączonadonarracjim.in.napodstawiewartościtego,cojestważne,interesujące
czyznaczące.[...]Tworzenienarracjibiograficznychpoleganatworzeniuzrozumiałychhi-
storiiiużyciuuogólnieńiargumentówwyjaśniających(McKinleyRunyan1992:42,78).
Zgodnieztakimpodejściem,przyjęłamwpracyzałożenie,żejakobadacz
mamobowiązekzrozumiećdrugiegoczłowiekai
odnaleźćsensjegopostępowania,usensownićjegożyciejakocałość[...]respektującpod-
miotowycharakterdrugiegoczłowiekainiepodporządkowującgorygoromżadnejzgóry
określonejizniekształcającejgometody,pozwolićmubyćistawaćsięorazjednocześnie
pozwolićnauchwycenietegobyciaistawaniasię[...]czylinajegorozumienie(Opoczyń-
ska1996:113).
Dlategometodębiograficznątraktowałamjakoinspiracjęumożliwiającąprze-
śledzeniedrogiżyciowejpoetki,awielośćiróżnorodnośćwykorzystanychźródeł
byłamipomocnawpoznaniuirozumieniużyciaPapuszy,nwejściu”wświatjej
przeżyćidoświadczeńorazwpoznaniujejsposoburozumieniaichznaczenia.
Wydajesię,żetakrozumianametodabiograficznazdajesięumożliwiaćpo-
znawczydostępdoosobowegowymiaruczłowiekaiuchwyceniagowprocesie
stawaniasię(Opoczyńska1996:116).Jakpiszepsychiatraifilozofnurtufenome-
nologiczno-egzystencjalnegoVictorEmilFrankl:
Osoba,wymykającasięwszelkimpróbomjejbezpośredniejanalizy,możeobjawićsiętyl-
kowswejbiografiiitylkowniejmożezamanifestowaćswąniepowtarzalność[...].Każdy
bowiemfaktzhistoriiżycia,każdajegodata,zajmująwbiografiisweokreślonemiejsce
iodznaczająsięokreślonymznaczeniemijakotakie,każdeznichnosiwsobieśladosobo-
wegowyrazuczłowieka(Frankl1987:80-81,za:Opoczyńska1996:117).
Jednocześniezdajęsobiesprawę,żeprocespoznawaniadrugiegoczłowieka
macharakternieskończonyitakrozumianyniemożenigdywieśćdotzw.prawdy
obiektywnejonim.Prawdy,którabyłabyjasna,wyraźna,wewnętrzniespójna
iniesprzeczna,wymiernaisprawdzalnaorazniezależnaodpodmiotupoznają-
cego.
Prawdaodrugimczłowiekujestzawszeprawdąnwdrodze”,któradopierowtokuprocesu
poznawaniadrugiegoobjawiasię,wskazującnakolejne(czasemdopełniającesię,anieraz
wzajemniesprzeczne)rysydrugiego,prawdą,którajestzawszewspólnymdziełempozna-
wanegoipoznającego,aprzeztonigdyniejestwolnaodkontekstu,wjakimsiędoniej
dochodziiktórejobiektywnośćmusibyćpotwierdzanastalewrzeczywistościspotkania
imającegownimmiejscedialogu(Opoczyńska1996:209).
Kolejnympowodempodjęciategotematujestkonstatacja,wyrażonawielelat
temuprzezznakomitegocyganologaLechaMroza,żeliterackaiplastycznatwór-
czośćsamychCyganówjestnajsłabiejzbadanymobszaremtejkultury(Mirga,
Mróz1994:285).
19