Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
14
Wstęp
Odsamegopoczątkudokońcapodjętymturozważaniomtowa-
rzyszyćbędzieFoucaultowskiepytanieoznaczenieB»wszystkiego«?”.
Toonoodpowiadałobędziezasygnalizowanąnierazwnarracjinie-
ufnośćwobeczbytusilnychpróbscaleniaBroniewskiego.Takżetych,
któreuwikłanewpropagandowąwojnę,postulowałyujawnienie
kompletnegowizerunkupoetyijegotwórczości,uwzględniającego
równieżBpęknięcia”iBrysy”(zresztąodkryjmybanalnąprawdę,że
Bcałe”nigdyniejestBpęknięte”).
Wyzwanieminiezmiernieistotnymproblememedytorsko-li-
teraturoznawczymstajesiękryteriumpublikacjitekstów,chociaż
wtymwypadkuwłaściwszymokreśleniembyłoby:publicznejobec-
nościtekstówBroniewskiego,któryBpracęnadutworemnaogół
kończyłzchwiląopublikowaniago.[ś]Poopublikowaniuwzbiorku
uważałrzeczzaskończoną,swegorodzajudokumentniepodlega-
jącypoprawkomiprzekształceniom”9.Przyjętawznakomitejczte-
rotomowejedycjiPoezjizebranychformułaprezentacjitekstów
wBblokachróżniącychsięstopniemakceptacjiautorskiej”poka-
zuje,jaktrudnoustalićbezspornekryteriumpublikacji.Wszaknie
sposóbniezauważyć,żewkilku(wcalenieodosobnionych)wypad-
kachBautorskaakceptacja”różniłasięodpóźniejszejBautorskiej
akceptacji”.StatycznyBroniewski,zatrzymanywjednymmomen-
cie(nawettymwyznaczającymkresżycia),spełniłbysięzapewne
wcałości,aledalekibyłbyodBwszystkiego”.
Kryteriumdopuszczeniatekstówdodrukuniezamykasprawy.
Sporoznichopatrzonychzostałopseudonimemitylkownikliwość
znakomitejedytorkipozwoliłarozszyfrowaćichautorstwo.Szereg
innych-zwłaszczapublicystycznych-zaopatrzonychzostałozale-
dwiewinicjałylubwogóleniezostałyautoryzowane.Kilkaspośród
wierszyswojąpublicznąobecnośćzawdzięczałoniedrukowi,leczna
przykładprzedstawieniomamatorskichteatrówrobotniczych.Dużo
znichpozostawiłBroniewskiwwersjirękopiśmiennejprzyjaciołom.
Wielokrotnieczytałwierszeprzeztelefon,nierazwwersjiinnejniż
przekazanapóźniejdooficjalnejpublikacji.Pomimonieogłoszenia
wszystkichtekstówdrukiemniebyłBroniewskitypempoety,
9
FuLICHODZIEJEWSKA:Wstęp.W:WuBROnIEWSKI:Poezjezebraneś,T.1,s.17.