Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kominku,będzienapaństwaczekałajeszczeprzedoficjalnym
otwarciemośrodka.Jużdzisiajnaniązapraszam.
Kiedyzamierzapanzakończyćbudowę?zapytałaAgata.
Myślę,żepodkoniecroku,którywkrótceprzy-witamy.
Byłczarujący.Miałujmującespojrzenie.Kiedypatrzył,miałosię
wrażenie,żeczytawduszy,żeznamyśli.Zniewalającymuśmiechem
topiłskrywanyopórJusty-ny,którazkażdąchwiląwyzbywałasię
uprzedzenia.Wy-padałnieźle.Niebyłnatrętnyimówiłtyle,ile
należało.Wykorzystałteżmoment,bypodejśćbliżejJustyny
izaproponowaćmałytoastwedwoje.
Niechmibędziewolnowyrazićwtensposóbmojeuznaniedla
tejkoncepcjipowiedziałzniżonymgłosem,wskazującsubtelnym
skinieniemgłowynamakietę.Bardzosięcieszę,żeprzygotowała
towłaśniepani.Wtymmomencieichkieliszkizadźwięczały
delikatnymtonem.
Czytoznaczy,żezależałopanunatym,abymzrobiłatowłaśnie
ja?zapytałapoprzełknięciuwytrawnegotrunku.
Mamnadzieję,żetoniczłego?Tak,zależałominatym.Znam
panipraceiniezwyklesobiecenięichkunszt.Jestpaniprawdziwą
artystkąwswoimzawodzie.
PotychsłowachsytuacjastałasiędlaJustynyniecokrępująca.
Podziękowałazazawodoweuznanieiumiejętniezmieniłatemat,
wciągającdorozmowyLeszka.Natomiastsamapostanowiłapójść
dotoalety,abypoprawićmakijaż.Tostaryjakświatsposób
nawyplątaniesięzniezręcznejsytuacji.Zokazjiskorzystałarównież
Agata,mającnadziejęnawymianępierwszychwrażeń.
Noicotyotymwszystkimsądzisz?zapytała,rozglądającsię,
czywpobliżuniemawścibskichuszu.
Aleocopytasz?Justynaudawała,żeniewie,ocojejchodzi.
Pochylonawkierunkuogromnegolustrapoprawiałakonturówkąusta.
Wiadomoprzecież,otegoŁukasza.
No,co?Facetjakfacet.Bawiłasięnajwyraźniejzprzyjaciółką
wkotkaimyszkę,alewgłowiemiałaistnymętlik.Samanie
wiedziała,comaonimsądzić.
Jakiezrobiłnatobiewrażenie?Bojeślichodziomnie,tobardzo
dobre.Mówiłcoświęcejosobie?Widziałam,żeprzezchwilę