Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
16
Avant-propos
Avant-propos
17
byłydotądtłumaczone.Pozatym,onerozrzuconepowielu
czasopismachwydawanychwPolsce,StanachZjednoczo-
nych,RumuniiiSzwecji,cotymbardziejutrudniałoobco-
wanieznimi.IchwybórznajdzieczytelnikwIIczęściksiąż-
ki,awnajbliższychdwóchlatachnakłademwydawnictwa
słowo/obrazterytoriaistaraniemautorkiukażesiępełne
polskieopracowaniepismVogel.Tomypoezji(choćpisane
wjidysz)orazprozy(dostępneteżpopolskuiostatniowzno-
wione3)możnadośćłatwoznaleźćwkataloguBiblioteki
Narodowejlubinnychpolskichbibliotek.
Teoriaestetycznastanowijednoznajważniejszych
przedsięwzięćtwórczychpisarki,podyktowanezjednej
stronysłabymidośćnegatywnymodbioremjejtekstów,
zdrugiejzaśpotrzebąnieustannegouprawomocniania
własnejdziałalności,zakotwiczaniasięwteraźniejszości,
odnawianiaiodnajdywaniamiejscadlaswegopisarstwa
wrzeczywistościpodlegającej,jakwierzyła,ciągłym,dia-
lektycznymzmianom.
SystematykaestetykiDeboryVogel(zawszeprzecież
wobecmyślinielojalna)byładlamniekoniecznymetapem
nadrodzedozrozumieniajejtwórczości,etapemzaledwie
wstępnym,początkowym,otwierającymdalszestudiailek-
tury,aniejezamykającym4.SpuściznaVogelzasługujena
3
DeboraVogel,Akacjekwitną,przekładzjidysziposłowieKarolina
Szymaniak,ilustr.HenrykStreng,Kraków2006.
4
Oczywiścierzeczniewtym,byteoriaestetycznapisarkistanowiła
jedynenarzędzieegzegezyjejtwórczości,ajejautokomentarzemiały
byćjedynymdlajejwierszyiprozypunktemodniesieniaczywskazy-
waćjedynemożliweodczytania.Nienależymiećdonich,jakprze-
strzegaMariaPoprzęcka,bałwochwalczegostosunku.Wartojednak
Dkonfrontowaćróżnetekstykulturytakżedziełoplastycznebądź
literackieikomentarzjegotwórcynieuznającjednaknigdyrelacji
międzynimizaniezbywalną,raznazawszeustanowioną,świętą”(Beata
Śniecikowska,Słowo–obraz–dźwięk.Literaturaisztukiwizualnewkon-
cepcjachpolskiejawangardy1918-1939,Kraków2005,s.202).Sama
opracowaniezdecydowanieszerszeibardziejwieloaspek-
toweniżmoje.Dladalszych,pogłębionychrozważańnie-
zbędnejestjednak,jaksądzę,metodyczneuporządkowa-
nieobszernegomateriału.Dlategopracatamawznacznej
mierzecharakterrekonstrukcyjnyireferujący.Zapunkt
wyjściabioręautointerpretacjęmyśliestetycznejVogel
onawyznaczagłównypodziałmateriału.
Takiepodejściewiążesię,oczywiście,zpewnyminie-
bezpieczeństwami,gdyżmożeprowadzićdoabsolutyzacji
teoriiiniedostateczniekrytycznegoodczytaniaanalizowa-
nychtekstów.Chodzimijednaknietyleopodważanieteo-
retycznychzałożeńDeboryVogeliwykazywanieniekon-
sekwencji,ileoopisaniepewnegosposobumyśleniaijej
twórczejpasji,boowenapisaneniełatwymjęzykiemteks-
ty,tworzyłamyślicielkaniezwyklenamiętna,wrozważa-
niachteoretycznychrozmiłowanaipragnącanieustannie
wswejteoriiipraktycenadążaćzadialektycznymiprzemia-
namirzeczywistości.Upewniaotymtakżelekturajejli-
stów,któreobszerniewksiążcecytuję.
Kolejnyetappracynadtwórczościąpisarkipowinien
skupiaćsięnapróbachkrytycznejanalizyniekonsekwencji
jejmyśli,próbachinnegoniżjejwłasneuporządkowania
pism,umieszczeniajejtwórczościwinnychkontekstach,
konfrontacjiteoriizpraktykąliteracką,różnychprzesunię-
ciach,nieodpowiedniościach,któremogłybyrzucićnieco
więcejświatłanaproblemmiejscateoriiwtwórczościpi-
pisarkaprzyznawałaczytelnikomprawodoinnychniżjejwłasneod-
czytań,choćteinnelekturyczyteżniedoczytaniauznawała,poczę-
ści,zaswójbłąd.Niedopuszczałazatem,jaksięzdaje,możliwości
istnieniakilkurównoległych,sprzecznychnawetzesobąinterpretacji.
WdyskusjiointerpretacjiAkacjesblien[Akacjekwitną]pisała:DNie
chcęjednakwtymwzględziesugerowaćinterpretacjiijeślitegosię
ztychmontażyniewyczytabędzietonapewnoczęściowomoja
wina”(DeboraVogel,List,przełożyłaKarolinaSzymaniak,w:eadem,
Akacjekwitną,redakcjaPiotrPaziński,Kraków2006,s.185).