Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Zawypadekpoalkoholu.Aty?
–Zakradzież.
Okazałosię,żekradławjakimśsklepie.Położyłasię
naswojejpryczy,pochlipałaiusnęła,ajacałąnocnie
zmrużyłamoka.
Dużopóźniej,jużwdomu,siedziałamwwannie,
wymęczonapowyjściuzaresztu,atuwchodzimójmąż
imówi:
–No,Ilona...teraztocijużchybarozwódniepotrzebny,
co?
Towszystkospadałonamniepokolei,jakbydla
sprawdzenia,ilejeszczewytrzymam.Rozumiałam,
żemoimżyciemkierujeuzależnienie,iżetenciąg
wydarzeńwziąłsięstąd,żepiłam.Aleprzecież
prowadziłamfundację,miałampartnerówbiznesowych,
zobowiązania.Powolidomniedocierało,iluludzi
zawiodłam.Gorączkowozaczęłamsięzastanawiać,
cowtejsytuacjimogęzrobić.Jużnapolicjiktoś
midoniósł,żefunkcjonariusz,któryprzyjechałnamiejsce
wypadku,powiedziałnaogólnodostępnymkanale
krótkofalówki:„Felicjańskamiaławypadekpoalkoholu”.
Podkomisariatem,gdziemnietrzymano,stałfotoreporter
–widziałamgo,kiedywychodziłam.Niemożnabyło
liczyćnato,żeniktsięniedowie.Zresztą,czychodziło
oto,żebyzamieśćsprawępoddywan?Podświadomie
czułam,żejużnajwyższyczas,abymposprzątałaswoje
życie.Zrozumiałam,żetylkoodemniezależy,czyten
wypadekbędziekońcemIlonyFelicjańskiej,czy
początkiemnowegożycia.