Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Coimnapisałaś?
Pisałam,żenazywamsięIlonaFelicjańskaiszukam
kontaktuzpanemB.Jednegoarchitektaotakimsamym
nazwiskuzapytałam,czypochodziztamtychokolic,gdzie
mieszkałam.Odpisał,żenieidlaczegopytam.
Spotkaniezprawdziwymtatą.Jaksobie
jewyobrażasz?
Niewyobrażamsobie.Niemampojęcia,jakmogłoby
wyglądać.Nauczyłamsięwczasieterapii,żebynie
wymyślaćiniestwarzaćscenariuszy,ajużtymbardziej
tychnajczarniejszych,tylkodziałać.Boniejesteśmy
wstaniezbytwieleprzewidzieć.Możesięzdarzyto,
comyślimy,amożecałkiemcośinnego.
Nadalchceszmupokazać,jakajesteśfajna?
Nie,teraztojachcębyćszczęśliwa.Nikomuniechcęnic
udowadniać.Wtejchwilinieszukamgo,nauczyłamsię
czekać,cożycieprzyniesie.Bardziejciekawimnie,czy
mamprzyrodnierodzeństwo.Możetostraszniefajni
ludzie,aniebyłomidaneichpoznać.
Wiem,żemaszprzyrodnierodzeństwo.
Proszę?!
Twójbiologicznyojciecmadwojedzieci.
Aleskądwiesz?Widziałaśsięznim?
Nie,twojegoojcanieznalazłam,widocznie
tojednakzadaniedlaciebie,alewidziałamsię
zjegomamą,atwojąbabcią.
Boże,niewiem,copowiedzieć...Onipewnienawetnie
wiedzą,żemająsiostrę...
Brakujecirodzeństwa?
Terazjużmniej,możedlatego,żemoichprzyjaciół
traktujętrochęjakrodzeństwo.Alebyłczas,
żebrakowało.Gdymamabyławciąży,zakażdymrazem
czekałamnabraciszkaalbosiostrzyczkę.
Jaksiędowiedziałaś,żemamaposzładolekarza,