Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AlewtedymójbratTomzachorowałimoje
priorytetysięzmieniły.Kiedyskończyłemstudia,
nadwalataiosiemmiesięcyprawdziwyświatstałsię
saląszpitalnąwBethIsraelHospitalijednopokojowym
mieszkaniemTomawQueens.Nieważne,żeakurat
zaczynałemfantastycznąpracęwśródmiejskim
wieżowcu,bototecichszemiejscauczyłymnie
opięknie,łasceistracie–atakże,jakpodejrzewałem,
oznaczeniusztuki.
Kiedywczerwcu2008rokuTomzmarł,złożyłem
podanieonajuczciwsząpracę,jakamiprzyszła
dogłowy,wnajpiękniejszymmiejscu,jakieznałem.
TymrazemprzychodzędoMet,niemyślącopójściu
dalej.Sercemampełne,sercemipękaibardzochcę
postaćwbezruchuprzezjakiśczas.
PopołudniuAadachwytamniezaramięimówi:
–Młodyczłowieku,zostawiępanasamego.Pan
będzietutaj,ajatam.–Iznika,oilesięniemylę,
wHiszpanii.
Oczywiścieniejestemzupełniesam,alemijający
mnienieznajominiezabardzomogąuchodzić
zatowarzystwo,amuzeumjestrozległe(powierzchnia
równamniejwięcejtrzemtysiącomprzeciętnych
nowojorskichmieszkań)iwgaleriachtakichjak
tarzadkopanujetłok.Przezkilkaminuttrwam
naswoimposterunkuC,czując,jakczassięwlecze
wtempie,któremożnapomylićzestaniemwmiejscu.
Zakładamręcezprzodu.Zakładamręceztyłu.Próbuję
włożyćjedokieszeni.Opieramsięplecamioościeże
drzwi,przezchwilęchodzętamizpowrotem,potem
podpieramsięościanę.Krótkomówiąc,jestem
niespokojny,najwyraźniejniegotowynanagłeprzejście
odchodzeniazaAadąjakkaczątkodostania
nieruchomoiczujnie.Faktemjest,żeprzezteostatnie