Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pokocha.
Kiedydotarlidopodupadającegoschroniskamiejskiego
naprzedmieściachMokrych,Gabrielprzekląłwduchu
swójidiotycznypomysł.GdytylkoLarysazobaczyła
pierwszegopsa,którypatrzyłnaniąwielkimismutnymi
ślepiami,zjejoczuwylałasiękaskadałez.Zkażdą
mijanąklatkąjejnastrójsiępogarszał.
Wszystkietepsypotrzebujądomu,jakmamwybrać
jednego?SpojrzałanaGabrielatakzapłakana,
żeścisnęłomusięserce.Zobacz,wjakichoneżyją
warunkach,jakiezaniedbane.
Gabrielpowiódłwzrokiempozapuszczonychklatkach,
wktórychgnieździłysiępoczterypsy.Budywołały
opomstędonieba,spróchniałedeskiledwotrzymałysię
szkieletu,apoupychanewewnątrzszmatysłużyły
zaposłanie.
Przeszlidokolejnegokojca,gdziedziewczynasprzątała
psieodchody.Przemawiaładokażdegopsaczułym
głosem,jakbyzwracałasiędodziecipotrzebujących
ciągłegozapewnianiaomiłościiobecnościktóregoś
zrodziców.
Gabrielprzywitałsię,akiedynieznajomananiego
popatrzyła,odrazuuderzyłogojejspojrzenie
przygaszone,niecozlęknione,zmęczone.Zaczęli
rozmawiaćozłymstanieschroniska.Dziewczyna
przedstawiłasięjakoLea,poczymoprowadziłaich
pokolejnychboksach,zachwalająckażdegozwierzaka,
jakbybyłjejwłasnym.
Wpewnymmomencie,gdypokazywałaimdrobnego
szczeniaka,jejciałozastygłowbezruchu,awzrok
powędrowałwdal.Pośpiesznieodstawiłapsa,zamknęła
klatkę,przepraszając,żemusiczymprędzejopuścić
schronisko.GabrieliLarysaspojrzelinasiebieznacząco.