Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dozdemaskowaniaagenta.
—Popracuję.—Obiecałabardziejsobieniżim.—Towszystko?
Mogęwkońcuwrócićdomieszkania?
—Jeszczenie.—Tobiaszwyszedłnachwilęzpomieszczenia
iwróciłzestertąteczek.—Przeczytajteaktabardzoskrupulatnie.
Nauczsięnapamięćjaknajwięcejdanych.Niestetyniemożeszich
zabraćnaakcję,byniktichprzypadkiemuciebienieznalazł.
—Masztydzieńnapoznanieswoichnowychprzyjaciół—podkreślił
Marcin.—Przepytamycięznajdrobniejszegoszczegółudotyczącego
ichdotychczasowegożycia.
—Apotymtygodniu?—Zrosnącymniepokojemprzenosiła
spojrzenietonaMarcina,tonaTobiasza.
—Celina,wszystkowswoimczasie.—Marcinprzesunąłwjej
kierunkupierwszykomplet.—MiguelAlmeida,lattrzydzieścisześć,
szefwszystkichszefówprzynajmniejwzachodniejczęściEuropy
izwłaszczapozlikwidowaniuprzezCecylięwpływowychniemieckich
bossów.Utratadwóchprzywódcówwtakkrótkimczasiewywołała
unichniemałąpanikę,coskrzętniewykorzystaliPortugalczycy.Tym
bardziejżestądmaterazprowadzićdrogatranzytowaprzezMaroko
doArabiiSaudyjskiej.
—AbelAlmeida,młodszybratMiguela.Niecałymiesiąctemu
obchodziłtrzydziestedrugieurodziny.—Tobiaszotworzyłkolejną
teczkę.—Młodszy,aleprzeztojakbymniejzapalonydorealizacji
postawionychprzednimzadań.Zkompleksem„tegodrugiegosyna”
orazniewykorzystanegopotencjału.Znanyzbezwzględnościi…
—I?—Podniosłazaciekawionespojrzenie.—Raczejmuszę
wiedziećwszystko.
—Osobistegotestowaniaodsprzedawanegotowaru—dopowiedział
pogłębokimwestchnięciu.—Wiesz,comamnamyśli?
—Wiem…—przyznałabardzocichoinadwyrazspokojnie.
—Dzieciteż?
—Nietakczęstojakdziewice.—Marcinutkwiłnieruchome
spojrzeniewzdjęciuprzedstawiającymuśmiechniętegooducha
douchaAbla.—Omijajgoszerokimłukieminigdyniezostawajsama
wjegotowarzystwie.—PopatrzyłCeliniegłębokowoczy.—Tam
niktcięnieobroni.Jedyniebratmananiegojakiśwpływ,ale
podróżujeczęściejniżmieszkawswojejrezydencjinaprzedmieściach
Lizbony.
—Abelwyciągapistoletzkaburyrównieczęsto,jakrozpina
spodnie.Tonaprawdęniebezpiecznyfacet.—Tobiaszusiadłwkońcu