Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
gocenilizabłyskotliwośćiinteligencję.
Tylkodlaczegopoziomwszystkichtychcechspadałdozera,kiedy
nahoryzonciepojawiałasięCelina?Długowalczył,bydotejakcji
przydzielićinnegorekruta,alenieznalazłpoparcia.Nawet
emocjonalnachwiejnośćCeliny,jejwybuchowytemperamentizbyt
wysokieegonieprzekonałyprzełożonych.Wręczprzeciwnie,uznali,
żedotejmisjinadajesięidealnie.Liczyli,żedziękitakimcechom
charakteruniepozwolisięstłamsić,ażywiołowościąprzekona
dosiebieotoczenie.Pozatymjakoofiaramafiidoświadczyła
cierpienia,którepozwalajejzdecydowanielepiejzrozumiećporwane
kobiety.
—Tak.Zdałam.Imamnadzieję,żetetechnikiznajdązastosowanie
wrzeczywistości,choćwolałabymjesprawdzićwkomfortowych
warunkach,aniechodząccodzienniepopoluminowym.
—Westchnęła.—Dobra,aleodpowiedzcienamojepytanie.
Pocomamwejśćdotegodomu,skoroumieściliścietam…
—Wyszukaławnotatkachpersonaliatajniaka.—FernandaAlvesa?
—Sejf,wktórymMiguelchowadokumenty,zamontowano
najednejześciansypialni.—Marcinprzewróciłoczami,aCelina
wybuchnęłaśmiechem.
—Pomysłowo,niemaco!Ijakżeprzewidywalnie.
—Śmiesznetojestdlaciebie—powiedziałpoważnieTobiasz.
—Dlanastodużyproblem,bododatkowowsypialnizainstalowano
monitoringibardzorozbudowanysystemzabezpieczeń.
—Ico,tenwaszgeniuszkomputerowyniepotrafizłamaćhaseł?
—Noniepotrafi…—zacząłMarcin.
—Bokażdapróbawłamanianatychmiasttrafiadocentrali
zabezpieczeń—dokończyłTobiasz.—Nawetgdybyniepostrzeżenie
podpatrzyłkody,tokażdeoknoikażdedrzwiwyposażonowczujniki
ruchuiniewystarczywbićjednejkombinacjicyfrowejdowszystkich,
akażdeodkodowaćosobno,jaksiępewniedomyślasz
—wodpowiednimodstępieczasowym.TylkoMiguelijegoosobisty
ochroniarzjeznają.
—ADonata?
Celinazauważyła,żewoczachmłodejkobietynakażdymzdjęciu
dominujewielkismutek.
—Miguelnikomunieufa.Nawetwłasnegobrataniewtajemnicza
wsprawykarteluijegocorazwiększegozasięgu.Ponadtodotego
pomieszczeniazapraszanaprawdęwyjątkowekobiety.Takie,
wktórychsięzakocha,aDonatazdecydowanienienależydotego