Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wdomuotworzyłambutelkęwinaizamówiłam
pizzę.Czułam,żetotrochęnierozsądne,alemusia-
łamsięnapić.Chciałamodreagować.Wyłączyłam
telefon,pragnęłampobyćsamazesobą.Musiałamto
wszystkoprzemyśleć,poukładaćwgłowie,bymóc
jaknajlepiejskorzystaćztegomiesiąca.
Powypisiedwadnispędziłamwdomu,jednak
czułam,żemuszęznaleźćjakąśodskocznię,aby
niemyślećotymjaksięczuję.Niechciałam,żeby
ktośsięnademnąlitowałimiwspółczuł.Marzyłam
otym,abyspędzićzkimśczas,najlepiejwmieście
nadobrymdrinku,odrywającsięodrzeczywistości.
Napisałamdopierwszejosoby,któraprzyszła
midogłowy.DoskonalewiedziałamzeDarekto
właściwaosoba.
Pracujemyrazemjużkilkalat,tomójnajlepszy
kumpel,któryzawszemiałnamniedobrywpływ.
Wystroiłamsięwkrzykliwąspódnicę,wyzywającą
bluzkę,kapeluszibotkinapłaskimobcasie.Przy-
szedłpomniepodblok,odrazuobraliśmykursdo
knajpy,wktórej,możnaskosztowaćróżnorodnych
drinków,acoważne,serwująjeprzystojnikelnerzy.
PrzyDarkuczułamsięwyśmienicie.Otworzyłam
sieprzednim,opowiadającmucałąhistorię,alebez
zbędnychemocji,frustracjiczyzałamań.Pokilku
41