Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pragnęłammiećtospotkaniezwyczajniezasobą,
ewentualnieszybkocośustalićidziałać.Niechcia-
łamtegorobić,nieuważałam,żebytobyłomiwja-
kikolwieksposóbpotrzebne.Soniaprzykażdejmoż-
liwejokazjitłumaczyłami,żeprzecieżitaknicnie
stracę,amogętylkozyskać,żeskorojużmamskie-
rowanietowartojewykorzystać.Całyczasjednak
podkreślała,żebymbyłazpsychiatrąbezwzględnie
szczera,bowprzeciwnymwypadkuspotkanienie
będziemiałonajmniejszegosensu.
Zawsze,gdybojęsięnowejdlamniesytuacji,ukła-
damwgłowiecałyplan,łączniezescenariuszem
idialogami.Ułożyłamsobiewszystko,obmyśliłam
scenariuszdziałania,starałamsięprzypomniećsobie
jakieśszczegóły,któremogłybymiećznaczenie.We-
szłamdogabinetuzawstydzonaiprzestraszona.Po
drugiejstroniebiurkasiedziałniewielestarszyode
mniemężczyzna.Uśmiechnięty,ospokojnymspoj-
rzeniuitoniegłosu,którybyłnatylemelodyjny,że
pozwalałpoczućsiębezpiecznie.Usiadłamnaprze-
ciwkolekarzauśmiechniętaizaczęłamodpowiadać.
Oswoichlękach,oswoichsłabościach,oswoich
mocnychstronach,ochęcidożycia,oszaleństwie,
którewemniesiedzi,alenapomknęłamteżoswo-
ichrelacjachzludźmi,priorytetach,którepozwalają
45