Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1
Mojamatkabyłacudownąkobietą.Zmarła2kwietnia,dokładnie
wdrugąrocznicęśmierciPapieża.Wjejprzypadku„zmarła”jest
określeniemnieodpowiednim.Uśmiechnęłasięiprzestałaoddychać.
Błogosławionaśmierć.Miałacukrzycę,możegdybybardziejdbała
odietę,jeszczebypociągnęła.Zawszepowtarzała,żejeślimażyćbez
ciastkadokawy,woliumrzeć.
Przeżyłaojcaoczterdzieścijedenlat.Owdowiała,mając
czterdzieścijeden,awięcdokładniepołowężyciaprzedsobą.Tata
nałożuśmiercinakazywałjejpowtórniewyjśćzamąż,aletonie
mieściłosięwjejkatolickiejwizjiświataczyraczejwieczności.
Comiałabypocząćzdwomamężamiwniebie?Jakspojrzałaby
Felkowiwoczy?Chybabysiępodziemięzapadła.Moimzdaniem,
topopierwsze,niewiadomo,czywniebiejestziemia,apodrugie,
toprzecieżsamojcieckazałjejposzukaćswegonastępcy.Ale…Może
znałagolepiejiwiedziała,żetylkotakwystawianapróbę.
Zająłemwdomujegomiejsce.Czydlategozostałemstarym
kawalerem?Nie,wżadnymwypadku,jeśliktokolwiekzawinił
wmoimżyciu,tonapewnoniematka.Niepętała,niewięziła,raczej
zachęcałamniedoożenku.Niewiem,niewiem,dlaczegosięnie