Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zdołam,botejdrogiejświętejzawdzięczamnajlepsze,comam.
Właśniewtedywsalimuzycznejjakiśczystygłoszacząłśpiewać
AveMariaiBessnieświadomiepowtórzyłamodlitwęojcazasiebie,
posłuszniespełniającjegożyczenia.Łagodnebrzmieniemelodii,którą
zwykłabyłaśpiewaćmamisia,sprowadziłosłuchaczyzpowrotem
naziemięzchwilowejwyprawydoświatakochanychiutraconych.
Siostryusiadłyrazemwpobliżuokien,rozkoszującsięmuzyką,zaś
Laurieprzyniósłimherbatę,umilającdrobnąprzysługęczułątroską,
jakąwniąwłożył.
WeszliNatzDemim,azarazzanimiTediJosie,profesoriwierny
Rob,wszyscyspragnienidowiedziećsięwięcejo„chłopcach”.
Pobrzękiwaniefiliżanekitrajkotanieprzybrałonasile,azachodzące
słońceujrzałowesołetowarzystwoodpoczywającewjasnympokoju
poróżnorakichtrudachdnia.
ProfesorBhaerbyłjużsiwy,alejakzawszekrzepkiiwesoły,miał
bowiempracę,którąkochałiwykonywałztakimzapałem,żecały
collegeodczuwałjegowspaniaływpływ.Robbyłdoniegotak
podobny,jaktylkosynbyćmoże.Uwielbiałnaukęiwewszystkim
naśladowałzasłużonegoojca,skutkiemczegojużteraznazywano
go„młodymprofesorem”.
–Cóż,najmilsza,znówbędziemymiećnaszychchłopców
–obydwóch–imożemysięweselić–powiedziałpanBhaer,siadając
obokJozrozpromienionątwarząiwinszującjejuściskiemręki.
–Och,Fritz,taksięcieszęzpowoduEmila,atakżezpowodu
Franza,jeśliaprobujeszjegodecyzję.PoznałeśLudmillę?Czy
tomądrywybór?–zapytałaJo,podającmężowiswojąfiliżankę
iprzysuwającsiębliżej,takjakbywitałaswojeschronieniewchwilach
zarównoradości,jakismutku.
–Wszystkoukładasiędobrze.WidziałemMädchen,kiedy
odwoziłemFranza.Byławtedyjeszczedzieckiem,aleniezwykle