Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
12
Artykułokolicznościowy
Dramatycznajedność,będącaobrazemwieluprzeciwstawnychpunktówwi-
dzenia,sprawia,Trentowskiegokoncepcjefilozoficzne,atakżepedagogiczne
niemogąbyćwpisanewjednąspójnąnarrację,którastałabysiędrogowskazem
dlainnych.Różnojedniapokazuje,żeobrazrzeczywistościniemożepojawićsię
bezzjednoczeniawysiłkujednostkiiwspólnoty,bezrealnegodialoguhistorii
zteorią,przedmiotuzpodmiotemczyzmysłówzumysłem.TowłaśnieTren-
towskikapitalniepokazujenam,anisamamyśl,anisambytsamoistnienie
ujawniająwłaściwegoimznaczenia,jednoznacznegosensu.Przedewszystkim
zależąodceluikontekstunaszegodziałania,awzasadziewspółdziałania,gdyna
zasadachrównorzędnościwalczyzesobąwielesprzecznychracji.
Warunkiemtakiejracjonalności,atymsamymkompetencjąwposługiwaniu
sięróżnojedniąjestumiejętnośćpostawieniasięwsytuacjidynamicznieujętej
całości(ontologicznejiepistemologicznej),czylizdostępemdobardzoróżnych
strategiiobserwowania,wyjaśnianiaorazrozumieniaczłowiekaijegoświata.
Stądjeśliniezrozumiemyistotyifenomenuróżnojedni,daremnybędzienasz
trudwciążnanowoodkrywaniauniwersalnychmyśliautoraChowanny.
Jednośćoświeceniairomantyzmu
TryptykpedagogicznyTrentowskiegojestzatytułowany:Chowanna,czyli
systempedagogikinarodowejjakoumiejętnościwychowania,naukiioświaty,
słowemwykształcenianaszejmłodzieży.Chowannatonawiązaniedostarosło-
wiańskiejbogini-piastunkidzieci,alenietylko,takitytułwynikałbowiem
przedewszystkimzpodstawowejtezyfilozofiiTrentowskiego,czylizasadniczej
różnojedniczłowieczeństwaiboskości.WprawdzieTrentowskidoszedłdotej
konkluzjizupełnieinnądrogąniżLudwikFeuerbach,aleuobutamyślwyrażała
radykalniekrytycznąideęwolnościiemancypacjijednostki.
DlaautoraChowannyźródłemwolnejwolijestnjaźń”-różnojedniaciała
iduszy.TowłaśnieTrentowskibyłtwórcątegoterminu.Jaksampisał:nLeżał
wyraztenwnaszejmowieoddawna,atowsłowie»przyjaźń«,jakowtym,co
przyjaźniznajdujesięnaszej”(Trentowski,1970,T.1,s.26).Neologizm
njaźń”wnajwiększymstopniupowiększyłleksykonwszystkichdyscyplinhu-
manistycznychwnaszymkraju,ajednocześniewtakimsamymstopniuzróżni-
cowałtegożsłowapierwotneznaczenie.Dzisiajjużmałoktowie,żenjaźń”to
nduchoweciało”lubncielesnyduch”,czylinbytdwoisty”(duchowo-cielesny),
wktórymniesposóboddzielićjednegobiegunaoddrugiego(chybażeczysto
formalnie),jestncałostką”,czylinBogupodobnącałością,którejwykładnikami
ciałoidusza”(Trentowski,1978,s.476).
Celemnrzeczywistegoczłowieka”jestpełnezintegrowanietychdwóchbie-
gunównaszejnjaźni”,leczjednocześniebezpośrednieznalezieniesięwowym
ncentrumbytu”jestwczasoprzestrzeniniemożliwe-aninadrodzemedytacji
(gdziegubimyciało),anipoprzezzabiegifarmakologiczne(gdziegubimyduszę).