Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
oddechpogłębiał,aciałojeszczebardziejszalało.
Czułem,jakjejskórarobisięcieplejsza,jakjejpłuca
zaczynająmocniejpracować,sercesilniejbić,akrew
szybciejpłynąć.
Czułem,jakkażdanajmniejszaczęśćjej
nadkobiecegociałarozpalałasięnamiętniewmoich
objęciach.
Abywięcnietylkoniepozwolićrosnącemuwniej
żarowinawetwnajmniejszymstopniuprzygasnąć,ale
równieżbyjeszczebardziejgopodsycić,mojedłonie
opuściłytotakdokładniewypieszczone,doskonaledla
nichstworzonemiejsceipowędrowałyniżej.Jedna
sunęłapowoliwdółpojejboku,bymmógłwyraźnie
poczućcałepięknoimajestatycznośćgłębokiego
wcięciawidealniesmukłejtalii,doskonałośćpłaskiego
brzuchaczygładkośćpleców.Drugawtymczasie
niczegoniebadała,skoczyłazpiersinaczęśćjej
podobną,araczejtą,którawnaszychoczachmapierś
imitować,przypominaćinaśladow.
Pośladek.Ichoćniebyłonjużtakanielski,
ponadludzki,bomimoswojegopięknegokszttu,
rozmiaru,tego,żebyłtakrozkosznywdotykuczytak
bliskonajrozkoszniejszegomiejscanaciele,niemiał
onswojegopięknegośrodka.Górującegonadnim
serca,któregowidok,dotykismakbyływstanie
zadowolićtezmysłyjaknicnaświecieinnego.
Alewciążbyłonprzewspaniały,szczególnieutak
pięknejkobiety.Idealniezaokrąglony,wypukły,
trwającytużprzykopalnirozkoszy,będącypoczątkiem
długiej,smukłejnogi,dlaktórejpięknaidoskonałości