Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kieliszkuśliwowicy,ajaprzyglądałemsięmutymrazemwyjątkowo
spokojnie,jegoegzaltowanabufonadanieirytowała.Siedziałblisko
otwartegobarku,wzasięguprawiewypitejbutelki(odpadłemzbraku
ochotypodwóchkieliszkach),dłubiącodniechceniamałymkozikiem
wdębowejporęczyfotela.Narzynałporęczmachinalnie,niezdając
sobieztegosprawy,atymbardziejztego,żenaruszaświętość
rodowegomebla,wktórymzasiadałjegoiReojciec,atakżeojciecich
ojca,byćmoże,choćniebyłempewien,równieżichpradziad.
Wkażdymraziesolidny,dębowyfotel,pobodajtylkodwóchwciągu
kilkudziesięciulatodmładzającychkuracjachutapicera,byłdla
Reprzedmiotemrodzinnegokultu,pieszczonymidochuchiwanym,
obgłaskiwanymorazniejednokrotniedotulanym.LubiłaRe,teraz
drzemiącazpółotwartąpowieściąCliffordanakanapieobok,
podkurczywszyobienogipodsiebie,wtulićsięwjegomiękkieoparcie
ipomrukującniczymrozpuszczonanadmierniekotkatrzećpoliczkiem
owystająceguzyozdobnych,tapicerskichgwoździ.Czasamiczyniła
totakzapamiętale,żenatwarzy,zwłaszczawpobliżukości
policzkowych,pozostawałynadłużejnieznaczniekrwiąpodbiegłe
ślady.Nieprzejmowałasiętym,choćbywałyprzedmiotem
nieporozumieńtowarzyskich.Wprzypływieokreślonegohumoru
posądzanomnienawetomałoczułepieszczoty.Reśmiałasięwtedy
dwuznacznie,jazaś,niechcącpsućzabawy,udawałemzmieszanie
iwkońcuwszyscywybuchaliśmyniepohamowanymśmiechem,
mnożącwabsurdalnychspiętrzeniachwciążnoweinoweprzyczyny
tajemniczychśladównapoliczkachRe.No,cootymsądzisz,naparł
Grzegorz,święcieprzekonanyotym,żesłuchamjegobzdurnych
wywodów.Todlamniezaskomplikowane,odparłem,możemójptasi
móżdżekniejestwstaniepojąćtwoichobjawień?No,no,zamało
doceniaszwłasnąłepetynę,wyrzuciłzadowolonyzsiebie,nie
dostrzegającironiiwmoimgłosie,dajwiększąszansęszarym
komórkom,aktowie,możenawetwfilozoficznychrefleksjach
zasmakujesz?Inieróbminyabnegatapołamanegokompleksami!
Światmimowszystkonależyjednakdonas!,dorzuciłzoptymizmem
charakterystycznymdlaludzizainteresowanychsiódmymkieliszkiem,
azjeszczenieopróżnionymszóstym.Mówiąc,nieznacznierozciągał
sylabyimimokontrolinadjęzykiemnotoryczniepołykałkońcówki.