Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Widaćpomniekompleksy?,bezpotrzebniepodtrzymałemjegozapał
elokwencji.Człowieku,odparłentuzjazmującsięnowympolem
popisu,czywidać?Źlepowiedziane!Wprosttryskająuszamiinosem,
jesteśjednąogromnąwaliząkompleksów,takszczelniewypchaną,
żedomknięciejejnawetzapomocąkolanicałegociężaruwydajesię
poronionymmarzeniem!Cojamówię.Tyniemaszichwsobie.
Tyjesteśznichwyrzeźbiony,jednapotężnabryławyciosana
zezwaliskabazaltowychkompleksów,otoczymjesteś!Miałżer
imogłemspokojnienapowrótzanurzyćsięwsobie.Jakgoznałem,
szybkonieskończy.BraciszekRe,tyleżpsychologamator,
codyplomowany(nigdyniewiedziałemktóryznichwdanym
momenciebierzewnimgórę),któregowłasnekompleksywstosunku
domoichniemusiaływyglądaćgorzej,przyszedłpożyczyćpieniądze.
Lecznimswojąprośbęzgardławydusił,zwykłfundowaćnam
krasomówczycyrk.Oczymiał,naskutekalkoholu,nadmiernie
wybałuszone,ostrzescyzorykazagłębiałosięwporęczjużdopołowy
swejszerokości,aRedrzemałanadal,całkowicienieświadoma
oczekującejniespodzianki.Dosyćwyraźniewyobrażałemsobiejej
reakcję.Nawetto,żefacetbezczelniedłubiącykozikiemwporęczy
świętegofotelajestjejbratemniewielemógłzmienić.Możetoniebyło
wporządku,żeniepowstrzymałemdziełazniszczenia.Jednakten
przeklętychochlikwemnieniepotrafiłsobieodmówićzłośliwej(jakby
jedynieozłośliwośćchodziło)satysfakcjiobejrzeniaspodziewanej
sceny.Poddałemsięjegopodszeptom,nieczującwiększegooporu.
Dopiłemjednymłykiemgorzkąkawę.Dźwiękpotrąconejsrebrnej
łyżeczkiobudziłRe.OdłożyłaCliffordaiprzeciągnęłasięzlubością.
Przyciemnionalampazbarku,jedyneświatłowpokoju,rzucała
naprzeciwległąścianęjejnienaturalnierozciągniętycieńleniwe
monstrumołagodnych,rozmytychruchach.Cotojachciałam
powiedzieć,westchnęła,dyskretnieosłaniającdłoniąziewnięcie,aha,
toilepotrzebujesz?Grzegorzemzachwiałopytaniewprost,doktórego
takmozolnieiztakimpoświęceniemczasuorazśrodkówcaływieczór
zmierzał.ARedopieroterazpołapałasię,żejeszczedogłównego
punktuprogramuniedotarł.Jednak,isłusznie,szłajużzaciosem.Ile?
Właściwie,gdybyściemoglizpięćstówwysupłać,mitygowałsię,
gestykulujączkozikiemwdłoni,czegoReniezdążyładostrzec,ale